Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po całym sezonie gry przy ul. Hetmańskiej Apklan Resovia w sobotę wreszcie wraca na swój obiekt przy Wyspiańskiego

Tomasz Ryzner
Krzysztof Kapica
Powiadają - rok nie wyrok. 12 miesięcy minęło jak jak z bicza strzelił i w sobotę o godzinie 15 Apklan Resovia znów zagra na swoim stadionie. Podejmie Znicza Pruszków, lidera tabeli 2. ligi. Emocje gwarantowane.

Po awansie do 2. ligi „pasiaki” musiały się pogodzić z faktem, że mecze w roli gospodarza będą rozgrywać na Stadionie Miejskim przy Hetmańskiej. Wszystko przez to, że obiekt przy Wyspiańskiego nie otrzymał licencji na organizowanie spotkań ligi centralnej na swoich śmieciach.

Resoviacy w 2. lidze poradzili sobie bez większych problemów, ale sympatycy drużyny tęsknili za meczami na starych śmieciach i dlatego zorganizowali akcję „Czas WracaćdoDomu”. Idea była prosta - zebrać od darczyńców 200 tysięcy złotych, dzięki tym środkom przystosować stadion do wymogów PZPN-u i na koniec otrzymać stosowną licencję. Fani Resovii stanęli na wysokości zadania - akcja zakończyła się pełnym sukcesem. - W miniony czwartek na stadionie pojawiła się komisja z Warszawy. Miała pewne zastrzeżenia, ale były to tylko drobne, kosmetyczne sprawy, typu wymienić jedne drzwi, oznaczyć rzędy i tym podobne. We wtorek otrzymaliśmy oficjalną zgodę na organizowanie meczów na stadionie przy Wyspiańskiego - informuje nas Adrian Rudawski, wiceprezes Resovii do spraw organizacyjnych. - Prowadzimy ostatnie prace, ostatnie szlify, montujemy reklamy miasta i tym podobne.

Dziś i jutro w klubie prowadzona będzie przedsprzedaż biletów na mecz ze Zniczem. W tym czasie piłkarze będą szykować formę na mecz z groźnym rywalem. Podwarszawska ekipa wystartowała do sezonu z niezłym przytupem; na inaugurację wygrała na wyjeździe 3-1 GKS Katowice, następnie 4-1 u siebie Stal Stalową Wolę. Tym samym ekipa Andrzeja Prawdy z kompletem punktów usadowiła się na czele tabeli.

- Trener może sobie różne rzeczy zakładać, rozpisywać, ale w przypadku Znicza widać, że ten zespół wykonuje przedmeczowe założenia - mówi Szymon Grabowski, szkoleniowiec resoviaków. - Oglądałem mecze drużyny z Pruszkowa. Poważnie wzmocnili skład, grają dobrą piłkę i przekładają to na wyniki, Ciężkie zadanie przed nami, ale nie jest nie do wykonania. Może nie rzucimy się na rywala na hurra, ale też nie będziemy się chować za podwójną gardą. Sytuacja zobowiązuje. Wracamy na swój stadion po roku i trzeba kibicom pokazać dobry futbol.

Rok temu, w ostatnim meczu u siebie, „pasiaki” pokonały 4-1 KSZO Ostrowiec i świętowały awans do 2. ligi. Powtórka byłaby mile widziana. - Taki jest plan, aby zagrać dobry mecz i dać dużo frajdy naszym kibicom. Wyjściowej jedenastki jeszcze nie mam w głowie. Jest kilka drobnych urazów, ale mamy szeroki skład i będzie miał kto walczyć o wygraną - dodał coach resoviaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Po całym sezonie gry przy ul. Hetmańskiej Apklan Resovia w sobotę wreszcie wraca na swój obiekt przy Wyspiańskiego - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24