W pierwszej grze kontrolnej piłkarze ŁKS pokonali azerski klub Neftczi Baku 4:0 (dwa gole zdobył Samuel Corral, a po jednym Przemysław Sajdak i Łukasz Sekulski). Gorzej już było w pojedynku z FC Astra Giurgiu, wiceliderem rumuńskiej ekstraklasy, który wygrał z łodzianami 2:0.
Po tym meczu trener Kazimierz Moskal powiedział:- Przegraliśmy 0:2. Rywal postawił nam trudne warunki rywalizacji, ale uważam, że był to bardziej pożyteczny sparing niż ten wygrany wysoko z Azerami. Można być zadowolonym z gry, a także z tego, jak realizowaliśmy założenia taktyczne.
- Nie udało się nam pokonać bramkarza rywala, bowiem Rumuni świetnie strzegli dostępu do swojej bramki, nam z kolei zabrakło skuteczności i umiejętności stworzenia dogodnych sytuacji do zdobycia bramki. Zabrało błysku w polu karnym, kogoś, kto zrobiłby różnicę w okolicach bramki rywala. FC Astra Giurgiu wygrała zasłużenie, ale nie byliśmy zespołem słabszym. Oczywiście czujemy niedosyt, bo przegraliśmy spotkanie i straciliśmy dwa gole, a przecież chcemy budować pewność siebie także takimi pojedynkami. Wydaje mi się, że było dużo pozytywów w naszej grze. W kolejnych sparingach zagramy trochę inaczej. Ci, którzy wyjdą na boisko w wyjściowej jedenastce, będą przebywać nanim dłużej.
A tak szkoleniowiec ocenił Carlosa Morosa Gracię, środkowego obrońcę z Hiszpanii, który zagrał pierwszy raz w ŁKS, oraz Jakuba Wróbla:
- Nasz nowy defensor posiada bardzo potrzebną cechę. Cały czas stara się dyrygować grą linii defensywnej. Co zaś do Jakuba Wróbla, to znów zagrał jako cofnięty napastnik, ale chcemy go sprawdzić także na pozycji wysuniętego napastnika.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?