Po inauguracji Ligue 1: szykuje się niesamowity sezon

Mateusz Łyczkowski
Z przytupem – to najlepsza odpowiedz na pytanie, jak wystartowała liga francuska. 300 mln euro wydane przez kluby przed sezonem, znalazło przełożenie na boisku. Co prawda PSG rozczarowało, ale inne drużyny nam to wynagrodziły. Mecze pierwszej kolejki dają nadzieję, że Ligue 1 przestanie być traktowana z przymrożeniem oka wśród „TOP 5” europejskich lig.

Melikson wykonał karnego jak Panenka (WIDEO)

W 10 meczach obejrzeliśmy 24 bramki. We wszystkich spotkaniach padł co najmniej jeden gol. Zanotowaliśmy również dwa remisy, 5 zwycięstw gospodarzy oraz 3 zwycięstwa gości. Sędziowie pokazywali 31 razy żółte kartoniki i 6 razy czerwone. Mimo wszystko, gra nie była brutalna, a wiele kartek wynikało z głupoty. Nie było żadnej kontuzji, a jedyne łzy jakie polały się na stadionach to te Lisandro Lopeza, gdy był oficjalnie żegnany na Gerland.

Pozytywnie zaskoczyły na pewno Evian i Valenciennes. Drużyny, które przed sezonem typowane były do spadku. Valenciennes po dobrym meczu wygrało z Tuluzą 3:0, a cudowną bramkę z rzutu karnego strzelił Maor Melikson. Nie umniejszając sukcesów czerwonych, goście grali prawie godzinę w dziesiątkę. Evian zremisowało mecz z Sochaux. Mecz, który musieli wygrać. Mieli dosyć duża przewagę i wiele sytuacji i to goście mogą być zadowoleni z wyniku. Trzeci kandydat do spadku Guingamp przegrał gładko z OM i na realną ocenę czy ta drużyna jest w stanie ciułać punkty trzeba poczekać, do pojedynków w trzeciej i piątej kolejce. Zmierza się wtedy kolejno z Rennes i z Bastią.

Zaskakująco dobre widoki na przyszłość ma Christophe Galtier wraz z Saint Etienne. Można było się spodziewać, że zieloni dalej będą w czołówce, ale te trzy mecze (Ajaccio i dwumecz z wicemistrzem Mołdawii), które rozegrali tym sezonie napawają optymizmem. Lille po prostu swój mecz wygrało i trudno coś więcej napisać o ich potyczce z Lorient. Bordeaux natomiast uległo Monaco tracąc gole w 82. i 87. minucie spotkania. Dziś władzę FFF anulowali karę -2 punktów dla Monaco.

Nantes udanie powróciło do Ligue 1 pokonując na własnym stadionie Bastię. Do rodzimej ligi wrócił Sebastien Squillaci, ale tego występu do udanych nie zapisze. Grzegorz Krychowiak strzelił bramkę w meczu z Rennes, który jego drużyna Stade Reims przegrała 1:2. Rennes może być czarnym koniem tych rozgrywek, choć to na razie tylko przypuszczenia. Montpellier w mocno okrojonym składzie (prezes klubu urządził wyprzedaż zawodników z pierwszego składu) zaprezentowało się bardzo dobrze i wywalczyło punkt z mistrzem z Paryża. Jak na razie nie widać żadnej różnicy między PSG Carlo Ancelottiego, a Laurenta Blanca.

Trzy zespołu spośród czwórki faworytów nie miały problemów ze zwycięstwem. Lyon rozbił Nice 4:0. Wynik jest trochę za wysoki. W meczu brylował Yoann Gourcuff. Dwie bramki padły po jego akcjach, dodatkowo 27-letni pomocnik był autorem trzeciego trafienia. Takiego właśnie Gourcuffa sprowadzał Jean-Michel Aulas do 22 mln euro.

Piątek, 09.08.2013
Montpellier HSC 1–1 Paris Saint-Germain

Sobota, 10.08.2013
Evian Thonon Gaillard 1–1 Sochaux
OSC Lille 1–0 FC Lorient
Valenciennes AS 3–0 FC Toulouse
FC Nantes 2–0 SC Bastia
Girondins Bordeaux 0–2 AS Monaco
Olympique Lyon 4-0 OGC Nice
Stade Rennais 2–1 Stade de Reims

Niedziela, 11.08.2013
AC Ajaccio 0–1 AS Saint Etienne
EA Guingamp 1-3 Olympique Marysylia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24