- Podbeskidzie Bielsko-Biała jednogłośną decyzją Komisji otrzymało zgodę na grę w Ekstraklasie na własnym stadionie - powiedział nam Zbigniew Lewicki, przewodniczący Komisji Odwoławczej ds. Licencji. - Stadion Podbeskidzia był ostatnio przez nas wizytowany, i po pozytywnym raporcie z tej wizyty nie mieliśmy obiekcji, by nie dopuścić stadionu do gry w Ekstraklasie.
- Bardzo się cieszymy z tej decyzji, będziemy mogli zainaugurować Ekstraklasę w Bielsku na własnym boisku. Na pewno będzie to ogromne święto dla całego miasta - oświadczył w rozmowie z nami Jarosław Zięba, rzecznik prasowy Podbeskidzia. - Dziękujemy wszystkim, którzy pomogli nam w tych ostatnich tygodniach, zwłaszcza prezydentowi miasta i zarządcy obiektu, bez których nie udałoby się doprowadzić stadionu do stanu dającego prawo gry w Ekstraklasie. Nasz góralski charakter i upór został nagrodzony - dodał.
Po awansie do ekstraklasy Podbeskidzie w pierwszej instancji Komisji Licencyjnej nie otrzymało prawa gry na własnym obiekcie. Pojawiła się groźba rozgrywania spotkań domowych na stadionie w Wodzisławiu, która przyćmiła nieco radość z awansu. - Można powiedzieć, że teraz postawiliśmy kropkę nad "i" nad awansem. Teraz możemy się skupić już tylko nad czysto sportowymi aspektami - powiedział Zięba.
Aby uzyskać zgodę Komisji, stadion Podbeskidzia przeszedł gruntowny lifting. Wizytująca go w zeszłym tygodniu delegacja PZPN odniosła pozytywne wrażenie. - Opinie rzeczywiście byly pozytywne, ale nie ukrywamy, że temu stadionowi nadal wiele brakuje. Zrobiliśmy ile mogliśmy. Śmiem twierdzić, że od momentu powstania, ten stadion nie wyglądał lepiej - uśmiecha się rzecznik Podbeskidzia. - Więcej zrobić się nie dało - zapewnia.
Teraz w klubie liczą, że szybko rozpocznie się budowa nowego stadionu. - Celem władz miasta, jako właściciela obiektu, jest powstanie nowego stadionu. Mamy nadzieję, że prace ruszą szybko. Mamy już jedną z najlepszych, przynajmniej w opiniach piłkarzy, murawę w Ekstraklasie. Chcemy żeby wokół niej powstały teraz kolejno nowe trybuny. Będziemy w pełni szczęścia, jeśli za trzy lata zgodnie z planem stadion będzie ukończony - tłumaczy Zięba.
Na razie postępom związanym z tą inwestycją przyglądać się będzie PZPN. - Nie mamy jeszcze pisma, ze szczegółową decyzją, ale z pewnością nałożony zostanie na nas nadzór infrastrukturalny. Na pewno nie poprzestaniemy więc na tym, co już zostało zrobione - zapewnia rzecznik "Górali".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?