Podbeskidzie kontra ŁKS. Piłkarskie drużyny pełne obcokrajowców

To będzie pojedynek dwóch zespołów, którym marzy się powrót do ekstraklasy.
W drużynie najbliższego rywala ełkaesiaków wyraźnie postawili na zagranicznych graczy. W ostatnim, zwycięskim spotkaniu (3:2 w Chojnicach z Chojniczanką) zagrało aż siedmiu stranieri: Matvei Igonen - estoński bramkarz, Jeppe Friborg Simonsen - haitański obrońca, Julio Rodriguez - hiszpański obrońca, Iwajło Borisławow Markow - bułgarski obrońca, Titas Milasius - litewski pomocnik, Ezequiel Augusto Bonifacio Moreno - argentyński obrońca i Joan Angel Roman Olle - hiszpański pomocnik.
A należy pamiętać, że w kadrze jest jeszcze Yigit Emre Celtik - turecki pomocnik, Mathieu Scalet - francuski pomocnik i Lionel Abate Etoundi - kameruński napastnik.

Sporo tego, jak na pierwszoligowy zespół. Przed sezonem wydano trochę grosza na zagraniczny zaciąg, ale jak na razie nie przekłada się to na wyniki drużyny z Bielska-Białej. Ba, działacze wymienili niedawno szkoleniowca drużyny.
W ŁKS jest znacznie skromniej, ale w szerokiej kadrze też nie brakuje obcokrajowców. W ostatniej serii mistrzowskiej zagrali: Hiszpanie Nacho Monsalve i Pirulo, Litwin Artemijus Tutyskinas i kongijski piłkarz z belgijskim paszportem - Nelson Balongo. W pierwszoligowej kadrze są Hiszpan Javi Moreno Pirulo, Bośniak Stipe Jurić i Ukrainiec Władysław Ochronczuk.

Warto też przypomnieć, że w lipcu zawodnikiem zespołu spod Klimczoka został Tomasz Jodłowiec, który 49 razy zagrał w piłkarskiej reprezentacji Polski (w latach 2008-2016, uczestnik mistrzostw Europy 2016). Pomocnik podpisał roczny kontrakt. W swojej bogatej karierze występował m.in w UKS SMS Łódź, Widzewie, ŁKS, Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski, Polonii Warszawa, Śląsku Wrocław, Legii Warszawa i Piaście Gliwice.

Górale poprzedni sezon zakończyli dopiero na 9. miejscu, co było wynikiem znacznie poniżej oczekiwań (celem minimum było dostanie się do baraży o ekstraklasę).