Podbeskidzie - Korona LIVE! Beniaminek czeka na pierwsze zwycięstwo

Iwona Kasak
Jak do tej pory Miejski Stadion w Bielsku-Białej szczyci się mianem twierdzy. Od kilkunastu miesięcy jest nie do zdobycia. Czy Korona Kielce, sławna w tym sezonie z bezpardonowej walki, obali mury Rychlińskiego? Relacja NA ŻYWO od 13.30 w Ekstraklasa.net!

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Korona Kielce - relacja NA ŻYWO od 13.30 w Ekstraklasa.net!

Drużyna Leszka Ojrzyńskiego, to jedno z większych zaskoczeń początku sezonu w T-Mobile Ekstraklasie. Kielecki zespół typowany był jako jeden z kandydatów do spadku, a po 4. kolejkach nie ma na swoim koncie ani jednej porażki. Kielczanie są gotowi na ostra ligową walkę. Bezbramkowy remis z rezerwową drużyną Wisły jest sporym niedosytem w Kielcach, szczególnie, że Korona miała realną szansę na wygranie tej potyczki.

Istotnym problemem w tym starciu dla Złocisto-Krwistych jest nieobecność Tomasza Lisowskiego, który nie wyjdzie na boisko z powodu nadmiaru żółtych kartek. Nie wiadomo jeszcze kto może zastąpić tego świetnego lewego obrońcę. - Nie wiem jeszcze, kto go zastąpi. Wczoraj przymierzaliśmy się do jednego wariantu, dzisiaj będziemy ćwiczyć kolejny. Wszystko zależy od formy i dyspozycji chłopaków. Po treningu z pewnością będziemy mądrzejsi w tym temacie – tak ocenia sytuację trener kieleckiego klubu. Dużą niespodzianką jest również powrót do gry kontuzjowanego Zbigniewa Małkowskiego, który znalazł się w kadrze na Podbeskidzie.

Kolejną, ważną kwestią dla szkoleniowca jest sprawa okienka transferowego. Wprawdzie pozostało jeszcze kilka dni do jego zamknięcia, ale już wiemy, że kielecki klub opuszcza Dawid Janczyk. Również Hernani nie ukrywa, że chciałby zmienić barwy, najlepiej dla klubu zagranicznego. Ciekawą sprawą jest również ewentualne wypożyczenie z Lecha Poznań Jacka Kiełba, który miałby powrócić do Kielc na zasadzie wypożyczenia. „Ryba”, który cieszył się dużą sympatią i przychylnością kielczan na pewno byłby dobrym wzmocnieniem Korony.

- Nie jest to zespół nie do pokonania – na temat Korony wypowiada się Robert Kasperczyk, trener Podbeskidzia. Bielszczanie po dwóch bezbramkowych remisach nadal czekają na pierwsze zwycięstwo w T-Mobile Ekstraklasie. Motywacja tym większa, że w pierwszej rundzie Pucharu Polski pokonali Resovię Rzeszów 3:1 i od marca 2010 r. nie przegrali jeszcze na swoim stadionie. Na pewno dużym atutem beniaminka jest obrona. Po 2. kolejce po pogromie GKSu, kiedy to zespół z Bielska-Białej przegrał 0:6, szkoleniowiec Podbeskidzia stawia przede wszystkim na defensywę.

Spektakularne efekty można było oglądać w 3. i 4. kolejce T-Mobile Ekstraklasy, gdyż ani stale utrzymujące się przy piłce Zagłębie Lubin ani Widzew Łódź nie przedarli się przez mocną i zwartą obronę „Górali” i musieli zadowolić się tylko jednym punktem. Na pewno na uznanie zasługuje duet środkowych obrońców: Konieczny-Sourek, a także pomocnicy Nather i Metelka. Korona powinna przede wszystkim obawiać się Sikory, który pod skrzydłami Podbeskidzia odzyskuje świetną formę i jest głównym rozgrywającym, a także Słowaka Dejmana, który gra na wsuniętej pozycji.

Żadnemu z zespołów nie brakuje ambicji i waleczności. Korona pokazała, że nie boi się żadnego przeciwnika, nie przegrała jeszcze w tym sezonie żadnego meczu i do Bielska-Białej jedzie po komplet punktów. Mimo, że kielczanie słyną obecnie z agresywnego pressingu, to Podbeskidzie nie da sobie tak łatwo wyrwać punktów, bo ma zamiar piąć się w tabeli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24