Pierwsze spotkanie między tymi zespołami zakończyło się bramkowym remisem 1:1, dzięki trafieniu przez Adama Cieślińskiego z … 93 minuty. Poznaniacy poczuli się zbyt pewni i doszło do zaskakującego zakończenia z pozoru zwycięskiego pojedynku. Jedyną bramkę zdobył dla Lecha Poznań, sprowadzony zimą, Bartosz Ślusarki. Przed tym sezonem, drużyny te spotkały się wyłącznie raz, także w Pucharze Polski. Było to w sezonie 2006/07, w 1/16 Pucharu. Zwycięsko z tego pojedynku wyszli piłkarze z Poznania, którzy na wyjeździe zwyciężyli 2:1.
Gospodarze w poprzednim spotkaniu ligowym zaledwie zremisowali z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 0:0. Najszybciej nasuwa się wniosek, że Bielszczanie oszczędzali siły na najważniejszy mecz w sezonie, bo tak niewątpliwie można nazwać półfinał Pucharu Polski. Kibiców drużyny z południa Polski pozytywnie nastraja fakt, że ich ulubieńcy jeszcze nie przegrali na własnym stadionie. Na obcych boiskach zdarzyło im się to tylko trzykrotnie, ostatni raz 12 marca. Dodatkowo trener Robert Kasperczyk będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników, gdyż nikt nie narzeka na urazy.
Za gośćmi przemawia fakt, że już zbyt dużych szans na Mistrzostwo kraju nie mają, a posada Jose Mari Bakero jest w dużym stopniu zależna od zwycięstwa w finale Pucharu Polski. Ale żeby do tego doszło, będzie trzeba najpierw wyeliminować Podbeskidzie. W poprzednim spotkaniu pokonali odwiecznych rywali – Legię Warszawa 1:0. Zwycięstwo w – jak to wielu kibiców określa – derbach Polski, z pewnością doda skrzydeł Poznaniakom. Jedyną bramkę, po wejściu z ławki, strzelił wówczas Łotysz Artjoms Rudnevs, bohater większości spotkań w Lidze Europejskiej. A od kilku dni szczęśliwy ojciec Ariny. Czy będzie kolejna okazja na kołyskę? Wszystko w „nogach” najlepszego snajpera dumy Wielkopolski.
Dla Poznaniaków spotkanie w Bielsku jest tak ważne, że aż wybrali się na niego samolotem, a dokładniej do Katowic, gdzie czekał na nich podstawiony autobus. A wszystko dlatego, by piłkarze nie odczuwali trudów związanych z podróżą.
Jeżeli podopieczni Roberta Kasperczyka także podstawią autobus, lecz w polu karnym, a spotkanie zakończy się bezbramkowym remisem, może dojść do historycznego awansu do finału Pucharu Polski, w mieście, który dotychczas pod względem sportowym słynął tylko z drużyny BKS ALUPROF Bielsko-Biała występującej w PlusLidze kobiet, z dużymi sukcesami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?