Klub z Bielska-Białej jest winien doświadczonemu szkoleniowcowi niespełna 280 tysięcy złotych. Taką rekompensatę ustalił Piłkarski Sąd Polubowny PZPN, przed którym Małowiejski w obu instancjach wygrał z klubem sprawę o odszkodowanie. Ostateczny wyrok zapadł w kwietniu bieżącego roku. Jak informuje „Przegląd Sportowy”, po niespełna sześciu miesiącach władze Podbeskidzia wciąż nie zastosowały się do decyzji sądu.
W 2011 roku Małowiejski został zatrudniony w bielskim klubie jako koordynator grup młodzieżowych z inicjatywy Janusza Okrzesika. Ówczesny prezes Podbeskidzia zamierzał tym samym poprawić jakość szkolenia młodzieży, ale wizji tej nie podzielał jego następca, Marek Glogaza, który zaledwie kilka miesięcy później zwolnił byłego trenera „Górali”. Sąd przychylił się do zdania Małowiejskiego i stwierdził, że było to niezgodne z obowiązującą umową.
Według podręcznika PZPN, za niewykonanie wyroku Piłkarskiego Sądu Polubownego grozi nagana, kara pieniężna do 50 tys. złotych, zakaz dokonywania transferów lub degradacja do niższej klasy rozgrywkowej.
W kwietniu prezes Podbeskidzia Wojciech Borecki zapowiadał, że klub złoży skargę na wyrok w II instancji do Sądu Okręgowego w Katowicach, bo jego zdaniem w postępowaniu zostały popełnione błędy proceduralne. Kolejne odwołania nie przyniosły jednak skutku i wygląda na to, że klub ostatecznie będzie zmuszony do wypłacenia całości odszkodowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?