Podlaski ZPN nie chce zarejestrować nowych graczy Jagiellonii! Białostoczanie zagrają z Legią mocno osłabieni

Jakub Seweryn
Trening Jagiellonii Białystok
Trening Jagiellonii Białystok Wojciech Wojtkielewicz/Polskapresse
Jagiellonia Białystok może wystąpić w najbliższym meczu ligowym z Legią Warszawa bez któregokolwiek z nowych zawodników pozyskanych przez klub z Białegostoku w przerwie zimowej. Wszystko przez przepychanki z Podlaskim ZPN, który z tylko znanych sobie powodów nie ma zamiaru zarejestrować nowych piłkarzy białostockiej drużyny.

Piąta drużyna T-Mobile Ekstraklasy zimą pozyskała Kacpra Rosę, Pawła Sawickiego, Rafała Augustyniaka, Igorsa Tarasovsa oraz wracającego z wypożyczenia do Wigier Suwałki Karola Mackiewicza. Sprowadzony z Niemana Grodno łotewski stoper Igors Tarasovs był jednym z głównych faworytów do gry w podstawowej jedenastce białostockiego zespołu już w niedzielnym meczu z Legią. Okazuje się, że może okazać się to niemożliwe z powodu… złośliwości działaczy lokalnego związku – Podlaskiego ZPN, któremu pomimo złożenia kompletu dokumentów przez Jagiellonię ani trochę nie śpieszy się z załatwieniem formalności.

Czym jest ta sytuacja spowodowana? Od dłuższego czasu trwają przepychanki na linii Jagiellonia – Podlaski ZPN przewodzony przez skompromitowanego prezesa Witolda Dawidowskiego, który zasłynął incydentem ze spowodowaniem wypadku w stanie wskazującym, o czym szerzej pisał kilka miesięcy temu portal Weszło.com. Wszystko dlatego, że w zeszłych wyborach na prezesa lokalnej struktury PZPN głównym rywalem Jagiellonii miał być Cezary Kulesza, który ostatecznie jednak wycofał swoją kandydaturę.

Niemniej jednak, przez cały czas klub i związek nie żyją w najlepszych stosunkach, czego kulminacja nastąpiła w ostatnich dniach. Najpierw, prezes Dawidowski, który jest też jednym z głównych oponentów Zbigniewa Bońka, zwalał na Jagiellonię winę za brak jakichkolwiek starań Białegostoku w walce o Młodzieżowe Mistrzostwa Europy w roku 2017, a teraz robi problemy w rejestracji nowych zawodników.

Gdy nie wiadomo, o co chodzi, najczęściej chodzi też o pieniądze. Według naszych informacji, Podlaski ZPN nie znajduje się w najlepszej sytuacji finansowej i w ten sposób chce wymusić przyspieszenie uregulowanie zaległych 'procentów' transferowych ze strony Jagiellonii, których termin zapłaty wypada dopiero 31 marca, co można śmiało uznać za zwykły szantaż ze strony lokalnych futbolowych działaczy. Szczególnie, że z 96 tysięcy złotych białostoczanie już zdołali przelać na konto związku 30 tysięcy, a kolejną i ostatnią transzę planują wysłać na początku marca. To jednak w żadnym stopniu nie powinno wpływać na działania i obowiązki Podlaskiego ZPN, w tym rejestracji nowych zawodników klubu z Białegostoku. Mimo to, coraz więcej wskazuje więc na to, że białostoczanie będą musieli sobie radzić bez swoich nowych graczy w inauguracyjnym starciu ligowym z Legią Warszawa, które zaplanowano na najbliższą niedzielę.

Oto, co w tej sprawie powiedział trener Jagiellonii, Michał Probierz:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24