Podsumowanie 28. kolejki 1. ligi: Termalica coraz bliżej awansu, hit dla Zawiszy

Termalica lideruje z przewagą, ważna wygrana "Zetki", Flota jeszcze powalczy

Zgodnie z planem, na szczycie 1. ligi umocniła się Termalica. Nie mogło być inaczej, bo do Niecieczy przyjechała najgorsza drużyna wiosny, Warta Poznań. Gospodarze bez większych problemów ograli outsidera 3:0. Po środowym zwycięstwie zespół Kazimierza Moskala ma sześć punktów przewagi nad wiceliderem. Niecieczanom do końca sezonu zostało sześć spotkań, z których trzy to mecze z drużynami z ligowej czołówki. Piłkarze Termaliki musieliby się jednak bardzo postarać, aby uniknąć awansu do Ekstraklasy. Warta zawitała już do strefy spadkowej. Dwanaście kolejnych meczów bez zwycięstwa musiało się tak skończyć. Poznaniacy powoli godzą się z nieuniknioną degradacją.

W hicie 28. kolejki, spotkali się dwaj chętni do awansu. Zawisza i Cracovia to kluby, dla których awans był celem jeszcze przed rozpoczęciem sezonu, a nie zaskakującą możliwością spowodowaną passą lepszych meczów w trakcie rozgrywek. W bezpośrednim starciu lepsi okazali się gospodarze, wygrywając 3:1. Po krótkim spadku formy Zawisza wraca do gry trzema zwycięstwami z rzędu. WKS przeskoczył swoich środowych rywali w tabeli, awansując na pozycję wicelidera.

„Zetka” znacznie przybliżyła się tą wygraną do Ekstraklasy, tym bardziej, że terminarzowo końcówkę sezonu bydgoszczanie mają dosyć spokojną. Cracovia z kolei wyraźnie skomplikowała sobie drogę do awansu ostatnimi wynikami. Bilans bezpośrednich spotkań krakowian z Zawiszą wychodzi na remis, więc w przypadku takiej samej ilości punktów na koniec mogą decydować detale. Do końca jednak daleko, w tej lidze, szczególnie w czubie tabeli, jeszcze wszystko jest możliwe.

Flota doliczyła sobie trzy oczka za walkower z ŁKS, a warto zaznaczyć, że świnoujścianie mają jeszcze w zanadrzu zaległy mecz, u siebie z Sandecją. „Wyspiarze” mają taki sam dorobek jak Cracovia, więc zmiany na miejscach 2-4 możemy mieć nawet co kolejkę.

Remisy Miedzi, GKS-u Tychy i Olimpii, odwrót Dolcanu

Ekipa Tomasza Kafarskiego ma już pięć punktów przewagi nad piątą „Miedzianką”, która zremisowała na własnym terenie z Arką 1:1. Jednopunktowy dorobek legniczan po tej kolejce przyczynił się do zaznaczenia wyraźnej różnicy w tabeli, pomiędzy walczącymi o awans, a resztą zestawienia. Podział punktów w Legnicy, to również koniec passy gdynian, którzy wygrali trzy ostatnie spotkania. Nie zmienia to jednak faktu, iż Arka ma niewielką stratę do Miedzi i sezon zakończyć może nawet na piątej lokacie.

Piłkarze Dolcanu tak przestraszyli się awansu, że przegrali trzy ostatnie mecze. Tym razem zespół Roberta Podolińskiego dał prawdziwy popis, ulegając w Bytomiu 1:3. Nawet nie będę porywał się na próby wyjaśnienia takiej nagłej zmiany oblicza drużyny z Ząbek. Ot, po prostu, polski futbol. Wygrywasz siedem kolejnych meczów, by potem zanotować serię porażek, nawet z czerwoną latarnią ligi. Standard. Polonia zalicza trzeci kolejny mecz bez porażki. Pięć punktów uzbieranych w ostatnich grach to niemal połowa całego dorobku Polonii. Podopieczni Jacka Trzeciaka z honorem żegnają się z zapleczem Ekstraklasy.

GKS Tychy przerwał fatalną serię trzech porażek z rzędu. Podopieczni Piotra Mandrysza zremisowali w Jaworznie z GKS Katowice 1:1. Po derbowym remisie GieKSa wciąż traci cztery punkty do zespołu z Tychów. Obie ekipy walczą już tylko o jak najlepsze miejsce w tabeli na koniec sezonu, zapewne gdzieś w okolicach środka zestawienia.

Podobnie jak w Jaworznie, tak też w Grudziądzu podzielili się punktami. Olimpia bezbramkowo zremisowała na własnym boisku z Okocimskim Brzesko. O ile dla grudziądzan wynik środowego spotkania nie ma większego znaczenia, o tyle dla „Piwoszy” punkt przywieziony z wyjazdu może okazać się niezwykle cenny. Okocimski nie składa broni, beniaminek wciąż wierzy w utrzymanie w 1. lidze. Zadania nie ułatwia im inny beniaminek - Stomil, który już ze strefy spadkowej wyskoczył. Strata brzeszczan do bezpiecznego miejsca wynosi aktualnie sześć punktów. Dużo, aczkolwiek nie do nieodrobienia.

Popis Kowalczyka, Stomil wreszcie ponad czerwoną strefą

Hat-trickiem w meczu z Bogdanką popisał się Maciej Kowalczyk z Kolejarza Stróże. Gospodarze wygrali po bramkach najlepszego strzelca ligi 3:0. Kowalczyk ma już na swoim koncie 22 trafienia, czyli ponad połowę wszystkich goli zdobytych przez Kolejarza w tym sezonie. Dzięki wygranej stróżanie wyprzedzili w tabeli swoich środowych rywali i awansowali na jedenaste miejsce. GKS kolejny raz dał popis na wyjeździe. Nieprawdopodobny jest rozdźwięk pomiędzy wynikami osiąganymi przez Bogdankę w meczach u siebie i w delegacjach. Ewenement.

Niezwykle ważny mecz wygrał Stomil. Olsztynianie na wyjeździe ograli Sandecję 2:0 i wyrwali się wreszcie ze strefy spadkowej. Po wielu kolejkach pogoni za poznańską Wartą obie drużyny w końcu zamieniły się miejscami. Zespół Zbigniewa Kaczmarka uzbierał na wiosnę już szesnaście punktów, a to więcej niż dorobek Miedzi, GKS-u Tychy czy Olimpii. W tym momencie Stomil ma już trzy oczka przewagi nad Wartą i patrząc na formę olsztynian wydaje się, że ci nie dadzą już wyrwać sobie upragnionego utrzymania. Sandecja znajduje się już tylko dwa punkty nad swoim środowym rywalem i niewykluczone, iż już wkrótce i te zespoły zamienią się miejscami. Nowosądeczanie raczej zdołają się utrzymać, chociaż końcówkę sezonu mogą mieć dosyć nerwową.

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida.