Zawisza jedną nogą w Ekstraklasie, Termalica bardzo blisko, Cracovia i Flotą w ciężkiej sytuacji
Po ciekawym meczu i emocjonującej końcówce piłkarze „Zetki” już powoli mogą świętować. Bydgoszczanie w hicie 33. kolejki zremisowali na własnym boisku z Flotą 2:2 i to oni są najbliżej osiągnięcia celu, czyli wydostania się z 1. ligi. Podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza pozostało już tylko postawienie kropki nad „i”, w wyjazdowym meczu z Polonią Bytom. Flota z kolei zmarnowała świetną okazję do odrobienia straty do lidera. Świnoujścianie znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji, bo do osiągnięcia awansu potrzebują zaistnienia kilku czynników. Kluczowym jest zwycięstwo ekipy Tomasza Kafarskiego nad Termaliką różnicą co najmniej czterech goli. Różne rzeczy działy się w tej lidze w mijającym sezonie, ale takiego scenariusza ciężko się spodziewać.
Swojego meczu nie wygrał także wicelider, z tym, że rywal był z nieco niższej półki. Termalica w doliczonym czasie gry straciła komplet punktów, ostatecznie remisując w Niecieczy z Olimpią 1:1. Taki wynik powoduje, iż zespół Kazimierza Moskala nie może być jeszcze pewien gry w Ekstraklasie w przyszłym sezonie. Do sukcesu brakuje niewiele, ale w ostatnim meczu tego sezonu wszystko jeszcze może się zdarzyć. Dwa punkty przewagi nad trzecią Cracovią niczego nie gwarantują, tym bardziej, że Flota zrobi wszystko, aby wykorzystać swoją minmalną szansę. W tym przypadku sporo zależy też od postawy „Pasów”, niemniej jednak niecieczanie znajdują się w dosyć komfortowej sytuacji. Olimpia dopisała sobie jeden punkt, który niewiele zmienia w sytuacji grudziądzan, pozostających w środku tabeli.
Najsłabiej z czołowej czwórki w tej kolejce wypadła Cracovia, która przegrała w Krakowie z GKS-em Tychy 0:1. Podopieczni Wojciecha Stawowego nie wykorzystali niepowtarzalnej okazji, a stawka tego meczu była niezwykle wysoka, bowiem zwycięstwo dawało „Pasom” fotel lidera na ostatniej prostej tego sezonu. Tymczasem krakowianie zrobili krok w tył, a nawet dwa. Teraz piłkarze Cracovii muszą liczyć nie tylko na siebie, ale i Flotę Świnoujście. Zobaczymy, jak zawodnicy Stawowego poradzą sobie z presją w ostatnim pojedynku z Miedzią. Z GKS-em nie dali rady.
Warta i Okocimski powalczą w pojedynku ostatecznym
Dobrą formą w sobotę błysnęli gdynianie. Arka wysoko pokonała Dolcan, zrównując się z nim punktami. Dzięki walkowerowi w ostatniej kolejce i lepszemu bilansowi meczów bezpośrednich, gdynianie zapewnili sobie 5. miejsce na koniec sezonu.
Niespodziewanym remisem 2:2 zakończył się mecz Warty z Miedzią. Legniczanie w drugiej części rozgrywek zdecydowanie obniżyli loty, a lepszego potwierdzenia niż remis z Wartą chyba nie można sobie zażyczyć. Poznaniacy natomiast wciąż jeszcze wierzą w utrzymanie, a 15. lokata może takowe zapewnić. Warta ma tyle samo punktów co 16. Okocimski i co najciekawsze, o losach obu ekip zadecyduje ich bezpośredni pojedynek w ostatniej kolejce. Patrząc na formę drużyn w ostatnich tygodniach, faworytem tej rozgrywki będą „Piwosze”. Jeśli mecz zakończy się remisem 1:1, odbędzie się mecz dodatkowy na neutralnym terenie.
Podziały punktów, ambitni bytomianie
W meczach ekip z dolnej części tabeli, padły dwa wyniki remisowe. Punktami podzielili się w Łęcznej oraz w Olsztynie - Bogdanka zremisowała 2:2 z Sandecją, a Stomil 0:0 z GKS-em Katowice.
Po raz kolejny zaskoczyła ekipa Polonii Bytom. Podopieczni Jacka Trzeciaka wygrali w Stróżach 3:1, dopisując sobie tym samym już piąte zwycięstwo w bieżącym sezonie. Bilans końcówki rozgrywek bytomianie mają całkiem niezły - 15 punktów w ostatnich dziesięciu spotkaniach, to wynik więcej niż przyzwoity.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?