Ruch pewnie nie zdobyłby wicemistrzostwa Polski bez wsparcia swoich kibiców. Ale z drugiej strony gdyby nie burdy na meczu derbowym z Górnikiem chorzowianie mogliby zdobyć nawet mistrzostwo.
Piłkarze Ruchu na każdym kroku podkreślali w tym sezonie jak bardzo pomagają im ich kibice, którzy przy Cichej regularnie wspierali swoich ulubieńców. Dzięki ich zaangażowaniu „Niebiescy” na własnym boisku nie bali się nikogo i odprawiali z kwitkiem kolejnych przeciwników. Po każdym spotkaniu widać było, jak bardzo mocna jest więź między graczami, a fanami. Podziękowań nie było końca, a kibice nawet po słabszym występie potrafili docenić zaangażowanie piłkarzy. Nie było ironii, chamskich przyśpiewek czy też dopingowania rywali...
I wszystko byłoby pięknie, gdyby nie mecz derbowy z Górnikiem Zabrze podczas którego doszło do burd na trybunach. Spotkanie zostało przerwane w momencie, kiedy Ruch zyskiwał przewagę i wydawało się, że za chwilę zdobędzie gola. Zawodnicy z Chorzowa nie ukrywali, że ta sytuacja mocno im przeszkodziła w zdobyciu kompletu punktów. Stracili w tym meczu dwa, a do mistrzostwa zabrakło właśnie dwóch. Ruchowi zabrakło wsparcia też z ŁKS, z którym tylko zremisował 2:2.
Kibice „Niebieskich” aktywnie wspierali swoją drużyną także w meczach wyjazdowych, nie przerażały ich w żaden sposób dalekie wypady, jak choćby ten do Gdańska. Byli również w Kielcach na finale Pucharu Polski, gdzie robili wszystko, aby pomóc Ruchowi zdobyć to trofeum.
W tminionym sezonie mecze Ruchu przy Cichej oglądało średnio ponad 5,5 tysiąca kibiców. Najwięcej fanów przyszło na wspomniane już spotkanie z Górnikiem Zabrze – 9300.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?