Podsumowanie sezonu: 12. Ruch Chorzów - na finiszu przegrali puchary

Zbyszek Anioł
Dla chorzowian sezon nie był zbyt udany
Dla chorzowian sezon nie był zbyt udany Mikołaj Suchan / Polskapresse
Z dwunastego miejsca w Chorzowie nikt się nie cieszy, bo ambicje były większe. Ruch jednak spokojnie zapewnił sobie utrzymanie i w przyszłym sezonie raczej nie powalczy już o wyższe cele.

Po trzecim miejscu w poprzednim sezonie apetyty w Chorzowie były rozbudzone, aby ponownie zakręcić się w okolicach podium. Osłabiona latem drużyna, której bokiem wyszły też mecze w europejskich pucharach, sezon zaczęła słabo i po ośmiu meczach była tuż nad strefą spadkową. A na półmetku sezonu było jeszcze gorzej, bo Ruch spadł na czternaste miejsce.

Wiosną przy Cichej zaświeciło już jednak słońce, trener Waldemar Fornalik spokojnie przepracował ze swoimi podopiecznymi zimową przerwę i „Niebiescy” w drugiej części sezonu punktowali bardzo regularnie i dzięki temu w końcówce byli nawet w grze o miejsca medalowe. Ale jakby się przestraszyli tego wyzwania i cztery ostatnie mecze przegrali, co w efekcie zepchnęło ich na odległe, dwunaste miejsce. Sezon 2010/2011 był dla Ruchu przeciętny, bo chorzowianie po pierwsze spokojnie utrzymali się w lidze, a po drugie w kilku meczach pokazali, że drzemie w nich duży potencjał. I jeśli działacze dadzą Fornalikowi odpowiedni narzędzia do pracy, to Ruch w następnym sezonie może namieszać jeszcze bardziej. Ale o wspomniane narzędzia łatwo nie będzie, gdyż w klubowej kasie wielkich pieniędzy nie ma i na razie raczej się nie pojawią.

Dlatego też nie ma co liczyć na spektakularne transfery za ogromne sumy. Warto jednak pamiętać, że Fornalik nie potrzebuje wielkich funduszy, by zbudować ciekawy zespół. Tak więc w przerwie letniej włodarze za wszelką cenę muszą go zatrzymać, bo to może być ich najlepsza transakcja. A dla fanów największa nadzieja w niebieskich barwach.

Statystyki sezonu:

Punktów u siebie: 23
zwycięstw u siebie: 6
remisów u siebie: 5
porażek u siebie: 4
bilans bramkowy u siebie: 14-12

Punktów na wyjeździe: 15
zwycięstw u siebie: 4
remisów u siebie: 3
porażek u siebie: 8
bilans bramkowy u siebie: 15-20

Punktów łącznie: 38
zwycięstw łącznie: 10
remisów łącznie: 8
porażek łącznie: 12

Ocena formacji: W bramce stał solidny Marko Perdijić, który mylił się rzadko. Z obrońcami bywało różnie, bo lepsze mecze przeplatali słabymi. Zabrakło w tej formacji ustabilizowania formy. W pomocy mogło być lepiej, bo często piłkarze drugiej linii nie potrafili kierować grą zespołu. Z przodu duet Arkadiusz Piech – Maciej Jankowski na ile mógł, na tyle ciągnął zespół do przodu. Zabrakło im jednak wsparcia i większej rywalizacji.

Najlepszy zawodnik: Arkadiusz Piech

Arkadiusz Piech przez cały sezon nie grał na równym poziomie i zdarzały mu się często przestoje w grze i słabsze momenty. Ale generalnie trzeba przyznać, że jest największym walczakiem drużynie i zawsze zostawia na boisku maksimum sił. W ataku walczył o każdą piłkę i nigdy nie odpuszczał, nawet jak miał wahania formy. Jego występ na Łazienkowskiej z Legią był jednym z najlepszych w karierze, jeśli nie najlepszym.

Najsłabszy punkt zespołu: Sebastian Olszar

Po takim napastniku jak Sebastian Olszar w Chorzowie spodziewano się dużo więcej niż ten pokazał na boisku. Marnował wiele doskonałych okazji strzeleckich, niezależnie od tego czy był sam na sam z bramkarzem czy strzelał głową z kilu metrów. Nie pokazał niczego nadzwyczajnego jak na zawodnika z zagraniczną przeszłością. Klasowym napastnikiem nie jest na pewno, bo marnuje sytuacje, które powinien wykorzystać początkujący snajper.

Najlepszy mecz: Ruch Chorzów – Górnik Zabrze (3:0)

Ważniejszego meczu w sezonie dla Ruchu nie może być. Wygrać u siebie w Wielkich Derbach z Górnikiem aż (3:0) w meczu na śniegu – niesamowita sprawa dla wszystkich, którzy związani są z chorzowskim klubem.

Najsłabszy mecz: Ruch Chorzów – Polonia Warszawa (0:3)

- Mam nadzieję, że przegraliśmy tylko i wyłącznie sportowo – stwierdził dwuznacznie na pomeczowej konferencji Waldemar Fornalik. I rzeczywiście jego piłkarze w tym meczu grali bardziej dla Polonii niż dla Ruchu.

Największy talent: Maciej Janowski

Coraz lepiej poczyna sobie w ataku i w duecie z Arkadiuszem Piechem współpracował również bardzo dobrze. Ma 21 lat i pełne zaufania trenera, co powinno zaprocentować w przyszłym sezonie. I wtedy Jankowski może weźmie nawet na swoje barki grę ofensywną Ruchu.

Największe rozczarowanie: Paweł Abbott

Miał rozwiązać problemy Ruchu w ataku i wzmocnić rywalizację w walce o pozycję napastnika numer 1. Skończyło się na tym, że zarabiał dobrze, a nie grał właściwie wcale. A już na pewno nie na miarę oczekiwań i zarobków.

Zawodnicy niezastąpieni: Maciej Jankowski, Arkadiusz Piech, Andriej Komac, Gabor Straka

Jankowski i Piech utrzymywali odpowiedni poziom w ataku i są już na tyle zgrani, że w następnym sezonie będą współpracować jeszcze lepiej. A Komac i Straka odpowiadali za poczynania Ruchu w środku pola. Drugi odbierał piłki i zagrywał je do Słoweńca, a ten kreował ataki chorzowskiej drużyny. Komac i Straka to gwarancja solidnego środka pola zarówno w defensywie jak i ofensywie.

Piłkarze niepotrzebni: Grzegorz Bronowicki, Paweł Abbott, Ariel Jakubowski

Grzegorz Bronowicki już szuka klubu, bo od dawna nie łapał się do pierwszego składu i tak na dobrą sprawę zajmował tylko miejsce w drużynie. Abbott z kolei zarabia dobre pieniądze, ale gra słabo. I lepiej te fundusze przeznaczyć na innego gracza, który da drużynie więcej. Jakubowski też już ma swój wiek i trener powinien pomyśleć nad zwolnieniem miejsca dla kogoś młodszego.

Ocena transferów: Trójka z pozyskanych piłkarzy wywalczyła sobie miejsce w składzie. W obronie grali Żelijko Djokić i Marek Szyndrowski, a w pomocy Marek Zieńczuk. Zawiódł na całej linii natomiast Paweł Abbott. A Michal Pesković jak dostał szansę w końcówce sezonu, to niczego wielkiego nie pokazał

Transferowe potrzeby na kolejny sezon: skrzydłowi, rozgrywający, środkowy obrońca

Wojciech Grzyb i Łukasz Janoszka potrzebują zmienników, którzy w razie potrzeby od razu zastąpią ich w roli skrzydłowych. Odejść z Cichej chce też Komac, więc Fornalik musi wówczas znaleźć rozgrywającego, a na środek obrony dodatkowy defensor też nie zaszkodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24