Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku. Byli już kibicami, teraz sami powalczą o to żeby zagrać tam, gdzie Piątek, Milik i Zieliński

Hubert Zdankiewicz
Talent Warszawa przeszedł przez cały turniej w Miętnem jak burza, aplikując rywalom 23 bramki i tracąc zaledwie jedną
Talent Warszawa przeszedł przez cały turniej w Miętnem jak burza, aplikując rywalom 23 bramki i tracąc zaledwie jedną fot. Tomasz Biliński
Być faworytem to jedno, a sprostać tej roli to zupełnie inna sprawa. Szczególnie, gdy chodzi o 10-latków. Młodzi piłkarze Talentu Warszawa stanęli jednak na wysokości zadania. Wygrali (w Miętnem, koło Garwolina) mazowiecki finał wojewódzki XIX edycji turnieju „Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku” i w nagrodę powalczą w przyszłym tygodniu o wielki finał na PGE Narodowym.

Zagrać na PGE Narodowym to marzenie chyba każdego młodego polskiego piłkarza. Zwłaszcza, jeśli mieszka w Warszawie – a tak się składa, że właśnie w stolicy, na Targówku, trenują na co dzień bohaterowie tego tekstu. Wspomniał o tym zresztą prowadzący w Miętnem ceremonię dekoracji zwycięzców, mówiąc, że jako jedyni uczestnicy decydującej fazy turnieju ZPNS mogą dojechać na stadion komunikacją miejską. Młodzi adepci futbolu z klubu Talent Warszawa bywali już na PGE Narodowym jako kibice, na finałach Pucharu Polski. Niedawno byli również na meczu Polska – Łotwa, w eliminacjach Euro 2020.

Byliśmy najlepsi, ale stać nas na więcej

– Za wygranie poprzedniego etapu turnieju dostaliśmy od PZPN bilety. Poszliśmy całą drużyną i było to fajne przeżycie dla chłopców. Teraz będą mieli szansę powalczyć o to, żeby sami znaleźć się na tej murawie, jako piłkarze – uśmiecha się trener Talentu U-10 Michał Brychczy. Zbieżność nazwisk z legendą warszawskiej Legii absolutnie nieprzypadkowa, jednak wyjątkowo nie będziemy się o tym rozpisywać. To nie wnuk Pana Lucjana jest tym razem głównym bohaterem, choć jego podopieczni są zapewne innego zdania. Ich głośne: „Michał Brychczy! Michał Brychczy!” przerwało nam nawet na chwilę pomeczowy wywiad z trenerem. Ale po kolei.

Droga na PGE Narodowy na Mazowszu wiodła przez Powiatowy Ośrodek Sportu w Miętnem, obok Garwolina. To tu, w dniach 15-17 kwietnia, odbyły się finały wojewódzkie turnieju „Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku”. Pogoda, jak to wczesną wiosną, mocno zmienna (czasem słońce, czasem deszcz), ale jak twierdzili stali bywalcy, to w tym miejscu akurat w nic nowego. Młodym piłkarzom (i piłkarkom) w niczym to zresztą nie przeszkadzało.

Na pewno nie przeszkadzało zwycięzcom, bo Talent Warszawa przeszedł przez cały turniej jak burza, aplikując rywalom 23 bramki i tracąc zaledwie jedną. W finale pokonał 3:0 SP Jabłonną. Najlepszym piłkarzem imprezy został wybrany pomocnik klubu z Targówka, Jakub Kołakowski.

– Byliśmy faworytem, ale to tylko sport. To tylko piłka. To są dzieci, więc rola faworyta często bywa złudna. Chłopcy w każdym meczu udowodnili jednak swoją wyższość nad rywalami i zapracowali na to zwycięstwo – przyznaje trener Brychczy. – Byliśmy zdecydowanie najlepszą drużyną, ale uważam, że stać nas na jeszcze lepszą grę i mam nadzieję, że pokażemy ją na kolejnym etapie turnieju – zapowiada.

Zrobimy wszystko, by zagrać na PGE Narodowym

Kolejny etap to warszawska Agrykola, gdzie w dniach 29 kwietnia - 2 maja odbędzie się finał ogólnopolski ZPNS. Mistrzowie regionów powalczą tam o występ w wielkim finale na PGE Narodowym. Zagrają na kilka godzin przed zaplanowanym na ten dzień finałem Pucharu Polski, pomiędzy Jagiellonią Białystok, a Lechią Gdańsk. W obecności takich widzów jak prezes PZPN Zbigniew Boniek czy selekcjoner reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek. Decydujące o medalach mecze transmitowane będą również w Polsacie Sport.

- Postaramy się pokazać z jak najlepszej strony i sprawić jakąś niespodziankę. Chłopcy mają marzenia, a marzeniem jest dotarcie na Stadion Narodowy. Zrobimy wszystko, żeby się tam znaleźć – podkreśla trener Brychczy.

I on i jego piłkarze mają wszystkim coś do udowodnienia, bo Talent Warszawa to stosunkowo nowy twór na piłkarskiej mapie stolicy. Klub powstał w 2013 roku, ale już dziś po swojej stronie Wisły ma w swoich drużynach zdecydowanie najwięcej dzieci (roczniki od od 2002 do 2012, prowadzone są również nabory z 2013 i 2014). – Wydaje mi się, że rozwijamy się całkiem fajnie. Mamy zaangażowaną kadrę trenerską, która cały czas jeździ na staże i szkolenia. Mamy wspaniałych kibiców, bo rodzice tych chłopaków jeżdżą z nami na każdy turniej i są naszym dodatkowym zawodnikiem. Gdy czasem przyznawane są nagrody za najlepszy doping, to też zawsze są w czołówce – podkreśla Brychczy.

Nie bez racji, bo w Miętnem kibice/rodzice Talentu byli zdecydowanie najgłośniejszą i najlepiej wyekwipowaną grupą ze wszystkich. Nie zabraknie ich również z pewnością na Agrykoli. Nawet jeśli wiąże się to z koniecznością zmiany planów na tegoroczną Majówkę.

Wyniki to nie wszystko. Styl też się liczy

– Największy atut mojego zespołu to charakter. Oprócz tego, że mamy dość duże umiejętności piłkarskie, to chłopcy są zgraną grupą kolegów. Potrafią się na boisku wspierać. Jesteśmy konsekwentni – jak już się rozpędzimy na turnieju, to ciężko nas potem zatrzymać – mówi trener Brychczy.

Od razu zaznacza jednak, że w tym wieku i na tym etapie piłkarskiego rozwoju styl gry jest tak samo ważny, jak walka o wynik. – Może nawet ważniejszy – dodaje. Słusznie, bo z tych chłopców mają dopiero wyrosnąć następcy Krzysztofa Piątka, Arkadiusza Milika i Piotra Zielińskiego. Jakby ktoś jeszcze nie wiedział, to cała trójka grała we wcześniejszych edycjach turnieju „Z Podwórka Na Stadion o Puchar Tymbarku”. Dziś grają w reprezentacji Polski i we włoskiej Serie A. Tego trzeba życzyć obecnym uczestnikom.

Ale zagrać wcześniej na PGE Narodowym też nie zaszkodzi...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Z Podwórka na Stadion o Puchar Tymbarku. Byli już kibicami, teraz sami powalczą o to żeby zagrać tam, gdzie Piątek, Milik i Zieliński - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24