Pogoń - GKS Bogdanka LIVE! Rozpalą gasnące nadzieje?

Szymon Tomaszewski
Dzisiejszy mecz w Szczecinie będzie ostatnią Szansą gospodarzy na podjęcie walki o najwyższe cele. By o tym myśleć Pogoń musi wygrać, gdyż porażka z ekipą z Łęcznej oznaczałaby odskoczenie wicelidera aż na siedem punktów.

Pogoń - GKS Bogdanka LIVE! - Relacja na żywo w Ekstraklasa.net od 17!

Trener Marcin Sasal od początku sezonu nie cieszy się dużym poparciem kibiców. Mimo dobrego początku sezonu nie zyskał sympatii fanów Portowej jedenastki, głównie ze względu na panujące wśród tych ostatnich przekonanie, że jest tylko marionetką w rękach byłego prezesa Pogoni, Grzegorza Smolnego. Frustracja kibiców ze Szczecina wydaje się być usprawiedliwiona. Do meczu z Dolcanem Pogoń nie straciła ani jednego punktu w Szczecinie i chyba tylko to ratowało w jakiś sposób reputację Marcina Sasala. Za szkoleniowcem gospodarzy murem stoi zarząd, lecz tylko zwycięstwo może ochronić trenera Sasala przed gniewem kibiców.

Piłkarze z Łęcznej od początku sezonu grają równo i to pozwoliło im na zajęcie pozycji wicelidera. Muszą mieć się jednak na baczności, gdyż po piętach depcze im sporo drużyn z apetytem na ekstraklasę. Ich potknięcie może wykorzystać Piast i Flota, a Kolejarz i Termalika może zrównać się z Bogdanką punktami.

Na korzyść Pogoni przemawia fakt, że łęcznianie grają słabo na wyjazdach. Gdyby piłkarze GKS Bogdanka na wyjeździe zdobywali choć połowę tych punktów, które zgarniają na własnym stadionie, byliby już liderem pierwszej ligi. Niestety, łęcznianom w gościach tak dobrze nie idzie, a po czterech meczach rozegranych na terenie rywali na koncie mają jedynie jedno zwycięstwo.

Plusem dla zespołu Piotra Rzepki jest fakt, że do składu wrócił Michał Renusz, który w ostatnim ligowym starciu odpoczywał z powodu nadmiaru żółtych kartek. - Nie powiem, że cieszyłem się z jego przerwy, ale dobrze, że sobie odpoczął - mówi Rzepka, trener łęcznian. - Michał to typ szybkościowca i było już po nim widać zmęczenie. Teraz jego atutem będzie świeżość i mam nadzieję, że to nam w Szczecinie pomoże.

Pogoń jest bardzo groźnym zespołem w Szczecinie, lecz po raz kolejny zmuszona będzie grac w okrojonym składzie. Do kadry meczowej wrócił ulubieniec kibiców Edi, lecz za kartki będzie pauzować najpewniejszy punkt defensywy Pogoni, Błażej Radler. Z kontuzją boryka się bardzo dobry technicznie Takafumi Akahoshi, który swoimi zagraniami regularnie czaruje kibiców i obrońców drużyny przeciwnej. W najlepszym wypadku jego absencja potrwa jeszcze tydzień. Na prawej flance zabraknie również, Mateusza Lewandowskiego. Młodzieżowiec ten miał dotychczas pewne miejsce w składzie, lecz pęknięta łękotka wykluczy go z gry co najmniej na miesiąc.

Pod znakiem zapytania stoi występ kilku innych zawodników: Dawida Kucharskiego, Ediego Adradiny, Vuka Sotirovicia czy Emila Nolla. - Nawet jeśli nie zagrają, musimy być czujni - przestrzega przed zbytnim optymizmem Rzepka.

Z obu stron nie powinno zabraknąć walki, a spotkanie zapowiada się na bardzo wyrównane. Piłkarze z Łęcznej, będą chcieli powiększyć przewagę nad resztą stawki, a dla Portowców jest to ostatnia szansa na to by marzyć jeszcze o awansie do ekstraklasy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24