Relacja na żywo z meczu Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze w Ekstraklasa.net!
Piłkarze obu drużyn wracają na boisko po dwutygodniowej przerwie. Ten czas działał na korzyść Górnika, który w końcu mógł odetchnąć z ulgą po tym, jak udało się nie wypaść z pierwszej ósemki i tym samym dostać się do grupy mistrzowskiej. Teraz piłkarze czternastokrotnego mistrza Polski nie mają noża na gardle, więc mogą zagrać na większym luzie. A przecież ta przerwa zapewne pozwoliła dojść do lepszej dyspozycji zawodnikom, którzy wcześniej borykali się z kontuzjami, a kilku innych być może w końcu wyjdzie na boisko po przerwie spowodowanej urazami. Po raz pierwszy od czasów Adama Nawałki trener Trójkolorowych nie będzie mógł skorzystać tylko z czterech piłkarzy: Mariusza Magiery, Błażeja Augustyna, Mariusz Przybylskiego i Konrada Nowaka. Górnik może więc wyglądać zupełnie inaczej niż w fazie zasadniczej.
− Mnie interesują nie tylko trzy punkty w Szczecinie, ale także zalążek lepszej gry. Zgadzam się z opinią eksperta telewizyjnego Kazia Węgrzyna, który powiedział na oficjalnej stronie naszego klubu, że oczekuje lepszej gry od Górnika. Ja również. Ten zalążek lepszej gry musi się wreszcie pojawić. − mówił przed spotkaniem Robert Warzycha, który odpowiada za wyniki w Górniku Zabrze.
Pogoń w 2014 roku znajduje się na drugim biegunie. Szczecinianie wiosną nie zaznali smaku porażki i mają uzasadniony apetyt na miejsce gwarantujące awans do europejskich pucharów. Problem w tym, że Górnik nigdy nie był dla Portowców wygodnym rywalem. Bilans dotychczasowych spotkań przemawia za epiką ze Śląska, która wygrywała 44 razy, schodząc z boiska w roli pokonanych tylko w 16 przypadkach. Ostatnie mecze również są korzystne dla Trójkolorowych, którzy w tym sezonie wygrali w Szczecinie 4:1 oraz zremisowali w Zabrzu 1:1. A z kim Pogoń poniosła najwyższą porażkę? Tak, zgadliście, z Górnikiem Zabrze. Działo się to w 2003 roku, a mecz zakończył się zwycięstwem zabrzan 9:0. Czy można więc mówić o szczecińskim kompleksie Górnika?
Powiedzieć można wszystko, ale rzeczywistość i tak zweryfikuje boisko. Pogoń z pewnością jest w tym spotkaniu faworytem i jeśli nie wygra to temat kompleksu Górnika będzie wałkowany przez wszystkie media. A problemy mogą się pojawić, bowiem w zespole trenera Wdowczyka najprawdopodobniej zabraknie jednego z kluczowych zawodników - Takafumi Akahoshiego, który doznał kontuzji. Z kolei dodatkową motywację może znaleźć w sobie Dzikamai Gwaze, który w 2010 roku zagrał sześć spotkań w barwach Pogoni, po czym wrócił do LZS Piotrówka. Piłkarz z Zimbabwe zapewne będzie chciał udowodnić szczecinianom, że mocno się pomylili rezygnując z jego usług. Podsumowując, ten mecz nie będzie dla Pogoni łatwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?