Pogoń Szczecin lepsza od Deportivo La Coruña w młodzieżowej Lidze Mistrzów [ZDJĘCIA]

Bez respektu – tak obiecywali przed meczem i tak rozpoczęli spotkanie z mistrzem Hiszpanii zawodnicy Pogoni. Możliwe, że ich sprzymierzeńcem była polska, jesienna pogoda – padał deszcz, było dość chłodno; ale najważniejszy był plan na spotkanie. A Portowcy chcieli szybko przedostawać się w pole karne przeciwnika, nie szukali kombinacyjnych akcji. I mogli, a nawet powinni szybko objąć prowadzenie, ale w dwóch akcjach brakowało wykończenia.

Deportivo nie było takim początkiem zaskoczone i też potrafiło się odgryzać. Piękna była indywidualna akcja Yeremay’a Hernandeza, który wbiegł w pole karne, wymanewrował obrońców i wyłożył piłkę koledze na czwarty metr, ale nadbiegający Mario Dominguez spudłował.

W 11. minucie mocny cios (pierwszy) dla młodych Portowców. Ich kontra, do piłki ścigali się Bartosz Krzysztofek i bramkarz Brais Suarez. Hiszpan był pierwszy, z trybun wyglądało, że nie zahaczył napastnika, ale ten nie był w stanie się podnieść. Konieczna była interwencja medyków i zmiana. Widok znoszonego na noszach zawodnika źle podziałał na jego kolegów. Ci zaczęli się bronić, gubili piłki, a Deportivo tak się nakręciło, że co parę minut miało ciekawą szansę. Łukasz Łegowski miał sporo pracy.

Całe szczęście, że taka zapaść w grze Pogoni trwała jedynie 10 minut. Gdy Portowcy znów zaatakowali to wyborne okazje mieli Mateusz Bąk i Mateusz Łęgowski. Zabrakło spokoju i precyzji.

W 35. minucie kolejna wymuszona (faul) zmiana w Pogoni. Goście się nie patyczkowali, tylko wyprowadzili kontrę po której David Mella trafił w słupek. Zemściło się to na nich po paru minutach. Akcję Pogoni finalizował Mariusz Fornalczyk i jego sprytny, płaski strzał trafił do siatki. Jaszcze radośniej zrobiło się tuż przed przerwą. Kolejny atak lewym skrzydłem, a Mateusz Bąk skutecznie dobijał z bliska.

Druga połowa to już walka – atak za atak. Było sporo okazji bramkowych, ale po obu stronach brakowało wykończenia, nawet gdy piłka była tuż przed bramką. Goście kończyli mecz w „10”, ale jeszcze próbowali zmienić wynik. Nie dali rady. I gdy wydawało się, że zakończy się wynikiem jaki był do przerwy, to Pogoń zaatakowała jeszcze raz i Fabian Grzelka trafił do siatki z 14 metra.

Sensacja stała się faktem.

Pogoń Szczecin – Deportivo La Coruña 3:0 (2:0)
Bramki: Fornalczyk (39.), Bąk (45.), Grzelka (92.).
Pogoń: Łukasz Łęgowski - Dawid Rezaeian Ż (35. Dawid Fornalik), Maciej Białczyk, Konrad Magnuszewski, Borys Freilich - Mateusz Bąk, Mateusz Łęgowski, Kamil Kort Ż, Kacper Łukasiak, Mariusz Fornalczyk Ż (82. Olaf Korczakowski) - Bartosz Krzysztofek (11. Fabian Grzelka).
Deportivo: Brais Suarez - Enrique Tejio (78. Nacho Diaz), Juan Rodriguez Ż, Dani Barcia, Manu Rivas - David Mella, Mario Najera (50. Diego Gomez), Mario Dominguez Ż (67. Hugo Urdiales – 78. Pablo Perez), Ruben Lopez Ż, Yeremay Hernandez ŻZCZ (86.) - Pablo Trigo (78. Hugo Baldomar).
Sędziował Christopher Jaeger (Austria).