Pogoń Szczecin szuka nowego szkoleniowca. Kto nim zostanie?

Trener Kazimierz Moskal odchodzi z Pogoni wraz z końcem sezonu. Poprowadzi zespół jeszcze w pięciu pojedynkach. Najbliższy w Poznaniu z Lechem, w niedzielę o godz. 15.30.

Zamiast więc poszukiwać zawodników, którzy mogą wzmocnić drużynę od nowego sezonu, działacze prężnie rozglądają się za nowym szkoleniowcem. Kazimierz Moskal jako jeden z nielicznych trenerów w ostatnich latach nie został zwolniony, a jak przekonuje prezes Jarosław Mroczek, klub wiązał z nim nadzieję także na przyszłosezonowe rozgrywki. Na szczęście dla władz Pogoni na rynku jest obecnie wielu niezłej klasy fachowców, którzy pozostają bez pracy i są do wzięcia. Kolejnych kilku dojdzie po zakończonym sezonie w ekstraklasie. Mówi się, że nowych szkoleniowców będą szukać w Lubinie oraz w Białymstoku.

Przyjrzyjmy się najpoważniejszym kandydatom na stanowisko trenera Pogoni. Odrzucić możemy bardziej wiekowych szkoleniowców, bowiem młode pokolenie jest obecnie na fali.

1. Michał Probierz - wszystko wskazuje na to, że latem opuści Jagiellonię, niezależnie od tego, które miejsce zajmie z zespołem i w jakich pucharach może występować. Probierz ma 45 lat i już od 12 prowadzi jako pierwszy trener zespoły w kraju. Najdłużej, bo aż 6 lat, przepracował w Jagiellonii (lata 2008-11 i 2014-2017). W 2010 roku zdobył Puchar Polski, wydzierając go w finale Pogoni. Gdy jednym z włodarzy klubu był Grzegorz Smolny, nazwisko Probierza często wymieniano w gronie potencjalnych trenerów Pogoni. Teraz także może być z tym problem. Probierz wyrobił sobie niezłą markę i ma podobno oferty z zagranicy.

2. Maciej Skorża - rówieśnik Probierza. Pracował z sukcesami w największych polskich klubach (Lech, Wisła, Legia), a także za granicą (saudyjski klub Ettifaq FC). Od niemal dwóch lat pozostaje bez pracy i pewnie chętnie skusiłby się na powrót do zawodu. Skorża już rok temu przymierzany był do Szczecina, gdy z klubem żegnał się Czesław Michniewicz. Ostatecznie zdecydowano się na Moskala. Problemem Skorży mogą być zarobki. Szkoleniowiec ma sukcesy na koncie, pracował w największych klubach, do tego w reprezentacji był asystentem Pawła Janasa. CV ma więc chyba najlepsze z kandydatów.

3. Piotr Stokowiec - cichy faworyt wielu kibiców i kolejny przedstawiciel rocznika 1972. Ma mniejsze doświadczenie, niż pozostali, ale dał się poznać w Polonii Warszawa oraz w Zagłębiu Lubin z dobrej strony. Nie boi się stawiać na młodzież, ma dobry kontakt z piłkarzami, z mediami i pewnie jego pensja mniej obciążałaby budżet niż Skorży czy Probierza.

4. Maciej Stolarczyk - dyrektor sportowy Pogoni (45-latek jak i pozostali) ciągle nie określił, czy zamierza kontynuować karierę działacza czy trenera. Obecnie bowiem prowadzi kadrę do lat 20 i piastuje funkcję w szczecińskim klubie. Już raz prowadził samodzielnie Pogoń. To było w I lidze, ale runda jesienna nie była zbyt udana i Stolarczyk oddał drużynę w ręce Artura Płatka. Później był jeszcze asystentem Dariusza Wdowczyka i Jana Kociana. Postawienie na Stolarczyka to byłby najlepszy wariant dla klubu pod względem finansowym. Nie wiadomo jednak, czy obecny dyrektor sportowy chce drugi raz wejść do tej samej rzeki. W sztabie pierwszej drużyny jest także Paweł Sikora, który prowadzi rezerwy, a w przeszłości trenował Arkę Gdynia oraz asystentował Petrowi Nemecowi we Flocie.

Władze muszą dobrze przemyśleć wybór nowego trenera. W przyszłym roku przypada 70-lecie urodzin klubu i kibice marzą o pierwszym w historii trofeum w gablocie Pogoni. W tym sezonie byliśmy już w półfinale Pucharu Polski, ale okazja została zmarnowana i to najbardziej zabolało fanów.