Pogoń nie wygrała jeszcze wiosną, a dwa ostatnie mecze przegrała. Nic dziwnego, że sprzedaż wejściówek na mecz z Wartą Poznań szła jak krew z nosa. W środę uprawnionych było ok. 6000 fanów, więc o rekordach można było zapomnieć.
Ostatecznie mecz oglądało 9482 widzów. Na stadionie pojawiła się kilkudziesięcioosobowa grupa sympatyków Warty.
Fani gospodarzy przywitali zespół Pogoni wymownym transparentem, który zasłaniał część trybuny zachodniej - One way ticket. To było skierowane do sztabu trenerskiego, bo co innego było zapowiadane, a co innego kibice dostali w pierwszych meczach wiosny. To był jedyny przejaw krytyki wobec drużyny, bo z pierwszym gwizdkiem Portowcy mogli liczyć na doping.
Wsparcie trybun było do ostatniego gwizdka, a w II połowie gra Pogoni musiała się podobać. Dwie szybko strzelone bramki, później wiele szans po kontratakach. Zabrakło skuteczności.
Po meczu rozpoczęło się świętowanie fanów z drużyną. I na stadionie znów zabrzmiało "Czy wygrywasz, czy nie, ja i tak kocham Cię".
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?