Wzorowo wykonany przez Wisłę kontratak otworzył wynik tego spotkania. Od momentu strzelenia przez Daniela Koczona bramki, piłkarze z Płocka kontrolowali boiskowe wydarzenia i skutecznie zneutralizowali drużynę gospodarzy. W 25. minucie Dolcan doprowadził jednak do remisu. Fatalnie interweniujący bramkarz gości, Przemysław Mierzwa paruje piłkę przed siebie, dopada do niej Marcin Hirsz i z pięciu metrów trafia do pustej bramki. Na dwie minuty przed końcem pierwszej połowy dochodzi do bardzo nieprzyjemnego incydentu na środku boiska. Robert Stawicki brutalnie sfaulował wślizgiem od tyłu strzelca bramki dla Wisły - Daniela Koczona, który z powodu kontuzji musiał opuścić boisko. Jeszcze przed przerwą dynamiczną akcję całego zespołu zakończył celnym strzałem Benjamin Imeh i po 45 minutach było 2:1 dla gospodarzy.
W drugiej połowie piłka wędrowała od jednej bramki do drugiej, a zawodnicy obu ekip stwarzali sobie realne szanse na strzelenie gola. Sztuka ta udała się dopiero w 70. minucie, kiedy to Grzegorz Lech, po wyprowadzeniu przez Dolcan groźnego kontrataku, umieścił piłkę w siatce i tym samym ustalił wynik tego spotkania. Dwubramkowe prowadzenie wprowadziło sporo luzu w szeregi Dolcanu, którego zawodnicy bawili się piłką próbując lobować Przemysława Mierzwę czy też składając się do przewrotki. Piłkarze z Ząbek utrzymali prowadzenie do końca spotkania i przynajmniej do jutra będą zajmowali trzecią pozycję w tabeli.
Dolcan Ząbki 3:1 Wisła Płock (2:1)
0:1 Koczon 4'
1:1 Hirsz 25'
2:1 Imeh 45'
3:1 Lech 70'
sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
widzów: 800
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?