Polacy w Ligue1. Paryżanie zaczęli strzelać jak zszedł Krychowiak. Glik znowu w "jedenastce" kolejki

Remigiusz Poltorak
Remigiusz Poltorak
Kamil Glik w jedenastce kolejki
Kamil Glik w jedenastce kolejki Twitter
Fascynujący mecz PSG - Nice (2:2) jak w soczewce skupił prawdę o Grzegorzu Krychowiaku w tym sezonie. Polak zagrał tylko w pierwszej połowie, ale właśnie te 45 minut pokazało dwie najbardziej charakterystyczne cechy Polaka w Paryżu.

Po pierwsze, w destrukcji nie jest najgorzej - Krychowiak starał się być agresywny w starciach z rywalami, ostro walczył o piłkę - ale trudno liczyć na jakąkolwiek kreatywność. Były zawodnik Sewilli praktycznie nie gra do przodu i tak było też przeciwko Nicei.

Po drugie, jego zejście po pierwszej połowie dobrze pokazuje, jaką hierarchię ustanowił Unai Emery. W sytuacji, gdy paryżanie nieoczekiwanie przegrywali do przerwy 0:2 (trochę niezasłużenie, bo mieli zdecydowanie więcej z gry) wymiana jednego defensywnego pomocnika na zawodnika bardziej ofensywnego wydawała się naturalna, ale trener nie zastanawiał się długo, kto ma zejść. Mimo że występ Thiago Motty też pozostawiał wiele do życzenia (to on spowodował faul przed polem karnym, tuż przed pierwszym golem dla Nicei), a na boisku byli jeszcze Verratti i Matuidi, ustawiony ponownie jako pomocnik z funkcjami lewoskrzydłowego.

Wniosek? Sytuacja nie zmienia się ani na jotę - Polak jest ciągle daleko w tyle, a jak trzeba postawić wszystko na jedną kartę, to Emery stawia na wypróbowaną trojkę Verratti - Matuidi - Motta, choć ten ostatni coraz częściej nie nadąża, a przede wszystkim wyraźnie spowalnia akcje paryżan.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
https://dziennikpolski24.pl/polacy-w-ligue-1-jak-kandydatki-na-miss-france-rozproszyly-krychowiaka-i-kolegow-grosickigol/ar/11539340

Co jednak ważne, takie rozwiązanie przyniosło efekt, bo w drugiej połowie - gdy Krychowiaka już nie było na boisku - Paris Saint-Germain odrobił dwubramkową stratę. Dzięki Cavaniemu, który z 16 golami jest dzisiaj najlepszym strzelcem w czołowych ligach europejskich.

Krychowiak nie mógł być za taki mecz oceniony wysoko. Paryskie media przyznały mu jedne z najsłabszych not w drużynie (L'Equipe - 5, Le Parisien - 4, RMC Sport - 4), a na stronie internetowej France Football pojawiła się nawet "dwójka". Tak niska ocena wydaje się jednak przesadą.

Od nowego roku nie będzie łatwiej - Krychowiakowi znów przybędzie jeden rywal więcej, bo po przedłużonej rekonwalescencji wróci już chwalony zewsząd Adrien Rabiot.

Po meczu przeciwko Nicei jeszcze jedna rzecz jest warta odnotowania - zawodnicy PSG odgrażali się, że będą bojkotować media po tym, jak w prasie ukazały się informacje o coraz większych napięciach w szatni i generalnie w klubie, ale po spotkaniu... normalnie rozmawiali z dziennikarzami. W Paryżu wszystko zmienia się bardzo szybko...

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
https://dziennikpolski24.pl/polacy-w-ligue1-jak-krychowiak-wywolal-napiecie-miedzy-matuidim-i-kapitanem-thiago-silva/ar/11564221

Niezmienna jest za to skuteczność Monaco. 53 gole po 17 kolejkach, czyli powyżej trzech bramek na mecz! Podopieczni Leonardo Jardima rozbili na wyjeździe Bordeaux (4:0) dzięki trzem trafieniom Falcao, a Kamil Glik - dostając notę 7 - po raz trzeci znalazł się w tym sezonie w "jedenastce" kolejki dziennika L'Equipe. Brawo! To kolejne wyróżnienie, bo kilka dni temu Polak został według francuskiego dziennika, wspólnie z kolegą z zespołu Djibrilem Sidibe, najlepszym obrońcą fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Co więcej, piłkarze z małego księstwa wygrywali już wyżej, ale to był ich zdecydowanie najlepszy mecz. Średnia not wszystkich zawodników - 7,4 - jest niespotykana na tym poziomie. I oczywiście rekordowa od początku sezonu.

W niedzielę Polak, jak gdyby nigdy nic, pojechał do Turynu na derby swojego dawnego klubu z Juventusem.

Maciej Rybus i Kamil Grosicki mieli zmierzyć się ze sobą w pojedynku Lyon - Rennes (1:0), ale obydwaj przesiedzieli na ławce 90 minut, co jest rzadko spotykane. Również tylko rezerwowym był Igor Lewczuk i pewnie dlatego Bordeaux tak łatwo oddało pole w starciu z Monaco.

Mariusz Stępiński też musi czekać na swoją kolej. Mecz Nantes - Caen został przełożony z powodu... mgły.

W najbliższą niedzielę znowu "polski" mecz. Monaco będzie chciało tym razem nastrzelać Lyonowi. Bez żadnej gwarancji, że się uda.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Polacy w Ligue1. Paryżanie zaczęli strzelać jak zszedł Krychowiak. Glik znowu w "jedenastce" kolejki - Dziennik Polski

Wróć na gol24.pl Gol 24