Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka na stadionach. Transseksualny prezes i niemiecki miszmasz (ZDJĘCIA, WIDEO)

Kasia Guzik, Kacper Reński
Kibice St. Pauli
Kibice St. Pauli sportandtips.blox.pl
Kontynuując nowy cykl "Polityka na stadionach", zapraszamy w podróż po obiektach najciekawszych pod względem ideologicznym. Przyszła kolej na Niemcy.

Polityka na stadionach. Włochy: oczarowani Mussolinim, zauroczeni Che Guevarą

Niemcy to kraj znacznie obciążony historycznie. U naszych zachodnich sąsiadów nawet proste gesty patriotyczne mogą spotkać się z potępieniem i wywołać wspomnienia związane z III Rzeszą. Świętujesz sukcesy niemieckiej reprezentacji w piłce nożnej wymachując narodową flagą i demonstrując przywiązanie do kraju? Niewykluczone, że jesteś na najlepszej drodze do wskrzeszenia nacjonalistycznych demonów przeszłości.

Tak uznali przedstawiciele młodzieżówki niemieckiej partii Zielonych. Przed Euro 2012 rozpoczęli kampanię pod hasłem „Patriotyzm? Nie, dziękuję”, krytykując równocześnie eksponowanie niemieckich flag poprzez wywieszanie ich na balkonach, budynkach czy samochodach.

Te, wydawać się może, irracjonalne postulaty miały szansę trafić na podatny grunt. Bowiem wśród niemieckich kibiców są także ekipy, które jak ognia wystrzegają się jakichkolwiek, ich zdaniem, nacjonalistycznych przejawów działalności i z całą stanowczością je potępiają. Mowa tu przede wszystkim o fanach St. Pauli.

Zrzeszeni pod piracką flagą kibice za motto przyjęli hasło „nigdy więcej wojny, nigdy więcej faszyzmu, nigdy więcej trzeciej ligi”. Za swojego guru standardowo przyjęli komunistycznego zbrodniarza, Ernesto Che Guevarę. Jego wizerunek jest niezwykle popularny na vlepkach, szalach czy koszulkach. Wywalczyli także zakaz wnoszenia na stadion prawicowych symboli, a w klimat i poglądy panujące na trybunach wpisywał się nawet sam prezes klubu, Cornelius Littmann, który przyznawał się do transseksualizmu.

O ile klub istnieje już przeszło sto lat, to dopiero w latach 80. fanów St. Pauli zaczęto kojarzyć z lewicą. Co ciekawe, przyczynili się do tego kibice lokalnego rywala – Hamburgera SV. Bowiem w momencie, gdy tam do głosu dochodzić zaczęły radykalnie prawicowe grupy, a na wielu stadionach, pojawiały się flagi ze swastykami oraz gesty jawnie odnoszące się do III Rzeszy, część fanów HSV zdecydowała się… przenieść swoją sympatię na stronę dotychczasowego wroga. Obecnie po silnie prawicowym profilu kibiców HSV pozostał nikły ślad.

Ze względu na komercjalizację niemieckiej piłki nożnej, wszechobecność kamer oraz surowsze kary za prezentowanie symboli zakazanych, działalność prawicowych grup kibicowskich koncentrowała się na aktywności poza stadionem klubowym. I tak, kilka lat temu, podczas okresu przedwyborczego, na stadionach w Dreźnie i Lipsku przed meczami lokalnych drużyn urządzono propagandowy piknik, a na samych trybunach kolportowano ulotki ze wskazówkami na jaką partię powinien głosować każdy kibic Dynama czy Lokomtivu Lipsk. Chodziło o Narodowodemokratyczną Partię Niemiec (NPD), którą popiera wiele grup kibicowskich w kraju.

Trudności w analizie i ocenie środowiska kibicowskiego w Niemczech, nastręcza jego duża różnorodność. Z tej racji niejednokrotnie niemożliwe staje się przypisanie określonego profilu politycznego danej ekipie. Bowiem przy niemieckich klubach, inaczej niż przy tych polskich, działa zazwyczaj kilka grup kibicowskich, które często mają inne spojrzenie ideologiczne. Taka sytuacja ma miejsce między innymi w Werderze Brema, gdzie klubowi ultrasi prezentują oprawy nawołujące do powszechnej tolerancji dla mniejszości, a starsi stażem kibice prezentują postawy nacjonalistyczne. Choć w większości przypadków taka mieszanka odmiennych poglądów utrzymuje się we wspólnej relacji, nie wchodząc sobie w drogę, to istnieją przypadki, gdzie grupy kibiców walczą o dominację na trybunach. Dobrym tego przykładem mogą być fani Alemannii Aachen. Ultrasi klubu z Nadrenii od wielu lat identyfikowali się z hasłami głoszącymi tolerancję i gardzili wszelkimi przejawami rasizmu czy dyskryminacji mniejszości. Na skutek działalności osób z grupy „Karlsbande”, posądzanej o sympatie nazistowskie i starć pomiędzy oboma grupami fanów, bądź co bądź, tego samego klubu, na trybunach zaprowadzono nowe porządki

Oprócz grup, które w sposób wyraźny przedstawiają swoje poglądy na scenie kibicowskiej naszego zachodniego sąsiada, zdecydowaną większością są te, które starają się być apolityczne. Niezaprzeczalnie, świat piłkarskich fanów w Niemczech jest specyficzny. Daleko mu do jednoznacznie politycznie określonych polskich kibiców czy bezkompromisowych Włochów. Na niemieckich trybunach, zwykle pokojowo, koegzystują kibice o różnych poglądach, co dla tych, którzy funkcjonują w innych realiach, wydaje się być niezrozumiałe. Ot, taki miszmasz, który ciężko ogarnąć.


Przykładowe kluby, których kibiców można uznać za prawicowych:

Alemannia Aachen
Arminia Bielefeld
Chemnitzer Fc
Eintracht Brunszwik
Lokomotiv Lipsk

Przykładowe kluby, których kibice mają na ogół poglądy lewicowe:

Eintracht Frankfurt
FC St Pauli
MSV Duisburg
Werder Brema (Ultrasi)
VFL Bochum

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24