Polskim piłkarzom wychodzącym na murawę na przedmeczową rozgrzewkę towarzyszyły brawa i dźwięki utworu „Welcome to the jungle” Guns n’ Roses. „Gunsi” grali na Stadionie Śląskim w lipcu, a mocny, rockowy utwór miał zwiastować gorącą atmosferę na trybunach „Kotła Czarownic”.
Zobaczcie zdjęcia kibiców na Stadionie Ślaskim:
W czasie prezentacji składu reprezentacji Polski spiker odczytywał imiona, a publiczność głośno wykrzykiwała nazwiska piłkarzy. Ich sylwetki wraz z numerami pojawiały się na dwóch wielkich telebimach. Najgłośniej z tysięcy gardeł wybrzmiał oczywiście Robert Lewandowski.
Hymn Portugalii okraszony był oklaskami kibiców, natomiast Mazurek Dąbrowskiego w wykonaniu widzów na Stadionie Śląskim jak zwykle wywołał ciarki na plecach. Organizatorzy zadbali o oprawę. Kibice na górnych sektorach trzymali nad głowami białe foliowe kwadraty, a na dolnych – czerwone. Biało-czerwony „Kocioł Czarownic” robił niesamowite wrażenie.
Fani reprezentacji przyjechali z całej Polski, widoczne były flagi m.in. z Łowicza, Malborka, Czaplinka, Miechowa, Szczytna, Stalowej Woli, Janowa Lubelskiego, Chełma, czy Opola. Były też z bliższych miejscowości, jak Zabrze, Tarnowskie Góry i Chrzanów.
CZYTAJ TEŻ:
Polska - Portugalia: wynik na żywo i relacja live
Polska – Portugalia 2:3. Jerzy Brzęczek: Zdecydowały błędy w obronie OPINIE
Była też grupka kibiców Portugalii. Musiała im się spodobać październikowa pogoda w Polsce, bo część z nich prezentowała nagie torsy. Od czasu do czasu sympatycy drużyny gości próbowali przebijać się przez doping reszty stadionu.
Nie mogło zabraknąć meksykańskiej fali, a gdy Krzysztof Piątek strzelił bramkę decybele musiały przekroczyć wszelkie normy. Gdy wyrównał Andre Silva swoją chwilę radości miał sektor gości. Szybko jednak zagłuszyły ich gwizdy i głośne „Polska, Polska!”. Po drugiej bramce dla gości trybuny przycichły... Gdy goście strzelili trzeciego gola zrobiło się cicho, tylko w sektorze fanów z Portugalii panowała radość. Polscy kibice starali się potem zorganizować doping, ale wreszcie znów głośno zrobiło się, gdy bramkę strzelił Jakub Błaszczykowski. "Jeszcze jeden, jeszcze jeden!" - niosło się pewnie aż do rynku w Katowicach. W końcówce kibice wstali z szalikami w górze odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego.
Na trybunach, w ich dolnej części za jedną z bramek był nieczynny sektor pokryty banerem z napisem #Equal Game Respect, co było efektem kary UEFA dla PZPN za zachowanie polskich kibiców w meczu wyjazdowym z Włochami.
Polska - Portugalia 2:3 (1:2)
1:0 Krzysztof Piątek (18), 1:1 Andre Silva (31), 1:2 Kamil Glik (42-samobójcza), 1:3 Bernardo Silva (52), 2:3 Jakub Błaszczykowski (77)
Polska: Fabiański - Bereszyński (46. Kędziora), Glik, 5. Bednarek, Jędrzejczyk - Klich (63. Błaszczykowski), Krychowiak, Zieliński, Kurzawa (64. Grosicki) - Piątek, Lewandowski.
Portugalia: Patrício - Cancelo, Pepe, Dias, Rui - Neves, Pizzi (75. Sanches), Carvalho - B. Silva (90.Fernandes), A. Silva, R.Silva (85. Pereira).
Żółte kartki: Klich, Krychowiak - A. Silva, Carvalho, Pepe, Rui.
Sędziował: Carlos del Cerro Grande (Hiszpania)
Widzów: 48.783.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn sportowy KIBIC
Polska - Portugalia 2:3 Brakuje skali dla oceny zawodników
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?