Polska przegrała z Azerbejdżanem w eliminacjach do Mistrzostw Świata w futsalu 4:3

Azerbejdżan – Polska 4:3 (2:1)

Bramki: 0:1 Mateusz Mrowiec (7), 1:1 Khatai Baghirov (9), 2:1 Rafael Vilela (17), 3:1 Rafael Vilela (24), 3:2 Sebastian Leszczak (25), 3:3 Kamil Surmiak (27), 4:3 Bolinha (34).

Azerbejdżan: Emin Kurdov – Fineo, Rafael Vilela, Gallo, Amadeu – Bolinha, Isa Atayev, Khatai Baghirov, Amir Shojaei.Polska: Michał Kałuża – Mikołaj Zastawnik, Kamil Surmiak, Mateusz Mrowiec, Tomasz Kriezel – Kacper Sendlewski, Sebastian Leszczak, Paweł Kaniewski, Michał Klaus.

Mający w składzie kilku naturalizowanych Brazylijczyków gospodarze zaatakowali pierwsi i od razu „rozgrzali” polskiego bramkarza. Gola zdobyli jednak goście. Mateusz Mrowiec wybił piłkę Bolinhi przed bramką Azerów, czym kompletnie zaskoczył Emina Kurdova, który nie zdążył z interwencją.

Gospodarze wyrównali po dobrze rozegranym rzucie rożnym, kiedy niepilnowany Khatai Baghirov z bliska dopełnił formalności.

Gra była ostra, po jednym ze starć Paweł Kaniewski sprawdzał stan swojego uzębienia. Blisko zaskoczenia golkipera gospodarzy był po rajdzie Mikołaj Zastawnik. Skuteczniejszy po drugiej stronie boiska była Rafael Vilela. Uciekł przy linii bocznej Kaniewskiemu i uderzył z ostrego nie do obrony. W 18. minucie mógł wyrównać Kamil Surmiak, jednak z dwóch metrów trafił w ręce bramkarza gospodarzy.

Kiedy cztery minuty po przerwie Vilela mocnym uderzeniem w „okienko” podwyższył prowadzenie zespołu Azerbejdżanu, miejscowi kibice mogli przypuszczać, że losy spotkania są rozstrzygnięte. Tymczasem goście wyrównali. Najpierw Sebastian Leszczak po rozegraniu rzutu wolnego przez Zastawnika trafił pod poprzeczkę, potem azerski bramkarz nie utrzymał piłki po strzale Michała Klausa i refleksem popisał się Surmiak.

Gospodarze ruszyli do natarcia i sześć minut przed końcem Bolinha skutecznie zakończył ich szybką akcję lewą stroną.

Drużyna trenera Błażeja Korczyńskiego do końca walczyła przynajmniej o remis. Lotnym bramkarzem został Tomasz Kriezel. Kurdov przeżywał bardzo trudne chwile, ale wynik się nie zmienił.

Polacy zaczęli kwalifikacje od wygranej z Grekami w Jastrzębiu-Zdroju 3:0. W kolejnym meczu eliminacyjnym biało-czerwoni zagrają 9 listopada na wyjeździe z Grecją.

Zwycięzcy 12 trzyzespołowych grup kwalifikacyjnych oraz cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc awansują do fazy elitarnej. Pozostałe osiem ekip z drugich pozycji zagra o ten awans w barażach.

Dopiero w tej rundzie rozstrzygnie się, kto zagra w finałach. 20 zespołów zostanie podzielonych na pięć grup. Zwycięzcy zapewnią sobie prawo gry w finałach, dwie lub cztery drużyny z drugich miejsc (zależy od wyboru gospodarza MŚ) będą rywalizowały w barażach.

Zwycięzcy awansują na mundial, a cztery najlepsze drużyny z drugich miejsc zmierzą się w barażach. W turnieju finałowym MŚ wystąpi 24 drużyny, w tym siedem europejskich.

W październiku 2021 swój pierwszy tytuł mistrza świata wywalczyli Portugalczycy. W rozegranym w Kownie finale pokonali broniącą trofeum Argentynę 2:1 (1:0).

Biało-czerwoni w MŚ wystąpili raz - w 1992 roku w Hongkongu. We wcześniejszych MŚ pięć tytułów wywalczyła Brazylia (1989, 1992, 1996, 2008 i 2012), a dwa Hiszpania (2000 i 2004).

Autor: Piotr Girczys (PAP)
gir/ krys/