Polskie kluby blisko dna. A może być jeszcze gorzej

Rafał Musioł
Na miejsce polskiej piłki w klubowym rankingu wpływ miały także pucharowe występy Piasta Gliwice.
Na miejsce polskiej piłki w klubowym rankingu wpływ miały także pucharowe występy Piasta Gliwice. Arkadiusz Gola
W dwóch meczach mających znaczenie dla przyszłości klubów z Ekstraklasy w europejskich pucharach padły rezultaty dla nich niekorzystne.

W „okresie rozliczeniowym” 2015/16-2019/20 sytuacja robi się coraz trudniejsza.Wszystko za sprawą poczynań CF Cluj. To właśnie z Rumunią rywalizujemy w nim o 28. pozycję w rankingu. Spadek poniżej tej lokaty oznaczałby, że w rozgrywkach nowego tworu, czyli Europa Conference League w edycji 2021/22. Tymczasem Cluj wyszedł z grupy do kolejnej fazy LigiEuropy, w dodatku w ostatnim meczu pokonał Celtic Glasgow.

Taki zastrzyk punktowy pozwolił Rumunom jeszcze wyraźniej zbliżyć się do Polski. W praktyce oznacza to, że do przejęcia 28. lokaty konkurenci potrzebują w 1/16 LE jednego zwycięstwa lub dwóch remisów. Ich awans do kolejnej rundy byłby dla Ekstraklasy wiadomością już całkowicie fatalną. Cluj pucharowego rywala pozna w poniedziałek.

Obraz upadku polskiej piłki klubowej wyraźnie widać w rankingu za lata 2016/17-2020/21. W kluczowym dla nas meczu Ferencvaros w doliczonym czasie gry spotkania z Łudogorcem strzelił gola na wagę remisu. Węgrom niewiele to dało, swój udział w Lidze Europy zakończyli na grupowym trzecim miejscu, ale punkt dopisany do rankingu oznaczał zepchnięcie polskiej klubowej piłki na 32 miejsce. Za naszymi plecami czają się Liechtenstein, Luksemburg i Litwa.

A to oznacza, że w najbliższym sezonie pucharowym musimy wyprzedzić aż cztery państwa - patrząc do dołu to Węgry, Słowenia, Słowacja i Białoruś. Do tej ostatniej tracimy już 2,625 pkt, co oznacza, że reprezentanci Ekstraklasy muszą się spisać co najmniej tak, jak w rozgrywkach 2017/18 (2,875 pkt).Wtedy Legia Warszawa odpadła w III rudzie kwalifikacji Ligi Mistrzów oraz w IV rundzie kwalifikacji LE, Lech Poznań i Arka Gdynia w III LE, a Jagiellonia Białystok w II LE. Oczywiście cztery wspomniane państwa muszą wywalczyć dorobek odpowiednio niższy. Aby ostudzić ewentualny optymizm trzeba dodać, że przed rokiem polskie kluby zdobyły w sumie 2,250 pkt, a w trwającym sezonie 2019/20 zaledwie 2,125.

W rankingu klubowym najwyżej notowana Legia Warszawa spadła na 91. miejsce i na tym może się nie skończyć. W kontekście ewentualnej Ligi Mistrzów tylko Legia może liczyć na rozstawienie w II rundzie. W tym sezonie wyprzedzić ją mogą jeszcze Cluj i Glasgow Rangers.

Zobaczcie koniecznie

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Polskie kluby blisko dna. A może być jeszcze gorzej - Dziennik Zachodni

Wróć na gol24.pl Gol 24