Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Popiołek zgasił Znicz. Wisła Puławy w I rundzie Pucharu Polski

Kaja Krasnodębska
Kaja Krasnodębska
Nowa edycja Pucharu Polski zapowiada się niezwykle zaciętą. Już w pierwszym meczu niespodzianka. Wisła Puławy, która wiosną pożegnała się z centralnymi rozgrywkami uległa Zniczowi. Pruszkowianie za sprawą bramki Bartłomieja Faliszewskiego szybko wyszli na prowadzenie, ale ostatecznie to nie oni zostaną rozlosowani do I rundy.

O 17.30 w Pruszkowie wystartowały nowe rozgrywki Pucharu Polski w nieco odświeżonej formule. W ramach rozplanowanej na ten tydzień fazy wstępnej do boju staje ośmiu najsłabszych drugoligowców ubiegłego sezonu. Czterech, którzy zwyciężą swoje spotkania 10 sierpnia zostanie rozlosowanych wraz z 16 ekipami z Lotto Ekstraklasy, kolejnymi 18 I ligi, najlepszymi 10 II i 16 zwycięzcami regionalnych Pucharów Polski. Wówczas turniej rozpocznie się na dobre. By wziąć w nim udział, wtorkowym popołudniem trzeba było odnieść zwycięstwo.

Faworytem tego spotkania byli gospodarze, którzy w przeciwieństwie do Wisły Puławy utrzymali się w centralnych rozgrywkach i dzięki temu są już w rytmie meczowym. Goście kampanię 2018/2019 rozpoczną dopiero w najbliższy weekend. Zanim jednak myślami będą przy starciu z Wisłą Sandomierz, praktycznie od początku spotkania musieli wziąć się za odrabianie strat. Znicz mocno wszedł w to spotkanie, od razu zdobywając gola. Bartłomiej Faliszewski wykorzystał podanie z boku i mocnym uderzeniem zza pola karnego nie dał szans stojącemu w bramce ekipy z Puław Pawłowi Sosze.

I na tym gra Znicza się właściwie skończyła. Ustatysfakcjonowani wynikiem cofnęli się i pozwolili rywalom przejąć inicjatywę. W kolejnych minutach rzadko opuszczali własną połowę, a Puławianie usiłowali stworzyć sobie groźniejsze sytuacje. Usiłowali, bo większość z toczonych środkiem lub bokami akcji wcale nie kończyła się strzałami. Sporo walki w środku pola, mniej uderzeń, a pod koniec pierwszej połowy brak radości po stronie kibiców gospodarzy. Przed przerwą goście doprowadzili do wyrównania, lecz nie było to efektem natarć podopiecznych Jacka Magnuszewskiego, a błędu Dominika Kalinowskiego. Golkiper Znicza sfaulował jednego z rywali i w konsekwencji chwilę później musiał wyciągać piłkę z własnej siatki. Arbiter podyktował jedenastkę, którą wykorzystał Szymon Stanisławski.

Widząc poczynania, a raczej ich brak ze strony swoich podopiecznych Andrzej Prawda już w przerwie dokonał dwóch zmian. Nie wpuścił jednak atakujących, a obrońcę i defensywnego pomocnika. Mocy natarć pruszkowian te decyzje nie zwiększyły. Nie poprawiła się także jakość widowiska. Kilka prób z dystansu w wykonaniu przyjezdnych i na tym przez długi czas kończyły się poważniejsze sytuacje. Aż do 87. minuty, kiedy to futbolówka wpadła do siatki pruszkowian. Goście nie mogli się jednak cieszyć - arbiter odgwizdał pozycję spaloną strzelca i wówczas wydawało się, że do wyłonienia zwycięzcy potrzebna będzie dogrywka.
Tak się jednak nie stało. W ostatnich minutach walka toczyła się raczej pod bramką Wisły, ale jeden szybki kontratak wystarczył i to puławianie zagrają w I rundzie Pucharu Polski. Adrian Popiołek dostał piłkę od własnego bramkarza, uciekł defensorom gości i przelobował golkipera przeciwnika. Gdy futbolówka zatrzepotała w siatce, sędzia zakończył mecz.

Wisła, która w czerwcu pożegnała się z centralnymi rozgrywkami, jeszcze nim zaczęła swoją przygodę z III ligą zaliczyła już pierwsze zwycięstwo i może cieszyć się z awansu. 10 sierpnia los przydzieli im kolejnego rywala. Wówczas mogą zagrać już mocniejszym składem.

Znicz Pruszków - Wisła Puławy 1:2 (1:1)
1:0 Bartłomiej Faliszewski 8 min.
1:1 Szymon Stanisławski z rzutu karnego 33 min.
1:2 Adrian Popiołek 94 min.

Znicz Pruszków: Dominik Kalinowski - Krystian Mianowicz, Konrad Budek, Mateusz Domżalski, Paweł Tarnowski (46. Mateusz Długołęcki) - Arkadiusz Pyrka, Piotr Jóźwiak, Bartłomiej Faliszewski, Marcin Smoliński, Patryk Kubicki (46. Jakub Zagórski) - Dariusz Zjawiński (60. Karol Podliński).

Wisła Puławy: Paweł Socha - Iwan Litwiniuk, Jakub Poznański, Mateusz Pielach, Karol Barański - Krystian Kusal (85. Dawid Chudyba), Adrian Popiołek, Kacper Szymankiewicz, Dawid Brzeski (70. Michał Kobiałka), Łukasz Kacprzycki (66. Konrad Szczotka) - Szymon Stanisławski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Popiołek zgasił Znicz. Wisła Puławy w I rundzie Pucharu Polski - Portal i.pl

Wróć na gol24.pl Gol 24