Pierwsze minuty to obustronne badanie sił podczas których żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć przewagi. W 18. minucie najlepszy strzelec pierwszej ligi Charles Nwagou wykorzystał błąd obrony Sandecji i pokonał bramkarza rywali.
Jeszcze dobrze Sandecja nie otrząsnęła się po stracie bramki, a przegrywała już 0:2 za sprawą Krzysztofa Bodzionego. Po tej bramce drużyna z Nowego Sącza nie mając nic do stracenia zaczęła grać odważniej. Szczególnie dobre zawody rozgrywał Maciej Kowalczyk, który był największym zagrożeniem dla bramkarza miejscowych.
W 36. minucie były gracz kilku klubów Ekstraklasy lekkim strzałem pokonał Krzysztofa Żukowskiego. Trzeba przyznać, że przy tym uderzeniu bramkarz gospodarzy się nie popisał.
Druga odsłona to już wyraźna dominacja gości, Flota atakowała tylko sporadycznie. Swoje okazje mieli Chmiest i Kowalczyk ale nie byli skuteczni i gospodarze po desperackiej obronie w końcówce, dowieźli 3 punkty do końcowego gwizdka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?