Pora wracać do ligowej normalności. Motor zagra w Kaliszu

Kamil Wojdat
Kamil Wojdat
(Na wtorkowej konferencji prasowej z udziałem Zbigniewa Jakubasa obecni byli również przedstawiciele drużyny)
(Na wtorkowej konferencji prasowej z udziałem Zbigniewa Jakubasa obecni byli również przedstawiciele drużyny) Kamil Wojdat
W sobotę Motor Lublin zagra w Kaliszu. Można powiedzieć: „W końcu!”. Tematów pozasportowych było w ostatnim czasie zdecydowanie za dużo.

Najbliższy ligowy rywal żółto-biało-niebieskich, czyli drużyna KKS 1925 Kalisz, to aktualny wicelider rozgrywek eWinner 2. Ligi. – To klub mojego kolegi, więc wiem o nim sporo – mówił na wtorkowej konferencji prasowej poświęconej sytuacji w Motorze, większościowy właściciel, Zbigniew Jakubas.

Podopieczni trenera Bartosza Tarachulskiego z tygodnia na tydzień wyrastają na coraz poważniejszego kandydata do awansu. Na 8. miejscu jest lubelski Motor, który do strefy barażowej traci już tylko sześć oczek. To zasługa świetnych ostatnich tygodni w wykonaniu piłkarzy Gonçalo Feio. Wyniki jednak zeszły na drugi plan, po tym jak trener obraził słownie rzeczniczkę prasową klubu, a prezesowi rozciął łuk brwiowy.

Portugalczyk narzekał na dużo rzeczy, które nie podobały mu się w Motorze. – Razem z prezesem stworzyliśmy warunki, jakich w 2. lidze nie ma żaden klub. Myślę, że w 1. lidze również. A nawet grająca w Ekstraklasie Warta Poznań też takich warunków nie ma – temperuje nieco szkoleniowca Jakubas. – Sztab Motoru liczy sobie jedenaście osób. Kadra trenerska naszego najbliższego rywala, KKS Kalisz, to natomiast trzy i pół osoby. Cały sztab Kalisza zarabia mniej niż sam trener Gonçalo Feio. Jeśli chodzi o budżet, to mamy natomiast trzy razy większy niż oni – uzupełnia.

Nie było pewnym, czy po wydarzeniach ostatnich dni trener zostanie w klubie. – Zapadły niełatwe decyzje. W toczących się rozmowach trzykrotnie mieliśmy kryzys. Praktycznie rozstawaliśmy się. Przeważył jednak mój pragmatyzm, pragmatyzm doświadczonego człowieka. Wszystko co robimy, robimy dla dobra Motoru. Nie można zarzucić trenerowi, że nie jest ambitny. Nie wiem, czy w najbliższych latach ten klub będzie miał lepszego trenera – zdradza kulisy właściciel. – Już po naszym pierwszym spotkaniu wiedziałem, że z nim jesteśmy w stanie dojść daleko. Kiedy go zatrudniałem, powiedziałem sobie, że do trzech razy sztuka i jeśli z nim mi się nie powiedzie, to będzie to koniec mojego bytu w Lublinie. W związku z tym, dokąd będzie on, będę i ja. Dlatego trzymajcie za nas kciuki, bo siedzimy razem na tym samym wózku – dodaje.

Trener Feio okazał skruchę, przeprosił. Obrażona słownie przez niego rzeczniczka, Paulina Maciążek, dalej swojej funkcji w klubie pełnić nie będzie. Być może pracować będzie natomiast w innej roli. Uderzony prezes Paweł Tomczyk jest z kolei na zwolnieniu lekarskim, został też zawieszony w pełnieniu swojej funkcji na okres trzech miesięcy. W tym czasie zastąpi go Robert Żyśko.

Wiemy, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy. Z mojej strony taki apel, żebyśmy skoncentrowali się na tym, co nas czeka. A przed nami kluczowe mecze sezonu. Cel, czyli znalezienie się w strefie barażowej, łatwy nie jest, ale osiągalny. Ja postaram się pomóc w kwestiach organizacyjnych, taka jest moja rola w Motorze – mówi nowy p.o. prezesa.

W sobotę o 14:45 lublinianie zagrają w Kaliszu. W czwartek natomiast decyzję w kwestii trenera Feio podejmie Komisja Dyscyplinarna PZPN. Za jego ostatnie, jak sam przyznał, naganne zachowanie, grozi mu nawet dyskwalifikacja…

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pora wracać do ligowej normalności. Motor zagra w Kaliszu - Kurier Lubelski

Wróć na gol24.pl Gol 24