Poranny trening kadry bez Lewandowskiego

Sebastian Kuśpik
Robert Lewandowski, który ma niewielkiego krwiaka na nodze, nie wziął udziału w porannym treningu kadry. Dopiero po badaniu rezonansem okaże się, czy będzie w stanie zagrać z Portugalią.

Z 30-minutowym opóźnieniem na dzisiejszy poranny trening przybyli podopieczni Franciszka Smudy. Dopiero przed godziną 11.00 autokar z zawodnikami i sztabem szkoleniowym reprezentacji pojawił się na obiekcie przy ul. Konwiktorskiej.

Kadrowicze udali się prosto na płytę boiska, gdzie rozpoczęli trening od zabawy z piłkami. W międzyczasie dłuższą rozmowę z Marcinem Wasilewskim przeprowadził trener Franciszek Smuda.

Przy Konwiktorskiej próżno dziś było szukać Roberta Lewandowskiego, którego uraz najprawdopodobniej zupełnie wykluczy z jutrzejszego meczu przeciwko Portugalii. Napastnik Borussii Dortmund ma niewielkiego krwiaka na nodze i dziś, po wykonaniu rezonansu magnetycznego, powinna ostatecznie rozstrzygnąć się sprawa jego ewentualnej gry w środowy wieczór.

Trener Smuda, tradycyjnie już, rozdał żółte plastrony zawodnikom, którzy najprawdopodobniej wybiegną jutro na Stadionie Narodowym w podstawowym składzie. Ustawienie biało-czerwonych powinno wyglądać następująco:

Wojciech Szczęsny - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Damien Perquis, Jakub Wawrzyniak - Jakub Błaszczykowski, Eugen Polański, Dariusz Dudka, Ludovic Obraniak, Maciej Rybus - Irenenusz Jeleń.

Po rozdaniu plastronów piłkarze ustawili się w kilkuosobowych grupach i wymieniali między sobą podania. Później zostali wzięci na krótką rozgrzewkę i rozciąganie, po czym rozpoczęli 20-minutową gierkę. Już w pierwszej akcji oko w oko z Łukaszem Fabiańskim stanął trener napastników, Tomasz Frankowski. Zawodnik Jagiellonii, widząc nadbiegającego środkiem Adriana Mierzejewskiego, wyłożył mu futbolówkę, a pomocnik Trabzonsporu dopełnił formalności strzałem do pustej bramki.

Więcej bramek zgromadzeni przy linii bocznej dziennikarze już nie oglądali, choć doskonałe sytuacje zmarnowali m.in. Kamil Grosicki i Maciej Rybus. Bardzo bliski szczęścia w samej końcówce był również Mierzejewski, jednak piłka po ładnym technicznym strzale z 16. metrów nieznacznie minęła lewy górny róg bramki Łukasza Fabiańskiego.

Po 40 minutach treningu, podobnie jak w dniu wczorajszym, kadrowicze udali się do autokaru. Na dziś mają zaplanowane jeszcze jedne zajęcia – o godzinie 17.00 na Stadionie Narodowym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24