W kilku poprzednich meczach „pasiaki” traciły bramki w pierwszej połowie, by po zmianie stron przechodzić metamorfozę, wchodzić na wyższy level i dopadać rywali. W chłodną, ale w trakcie meczu słoneczną sobotę znów ponieśli stratę w pierwszych 45 minutach, tyle że dotyczyła ona piłkarza. Kamilj Radulj w 38. minucie faulem powstrzymał akcję siedlczan, zobaczył drugą już w tym meczu żółtą kartkę i rzeszowianie musieli grać w dziesiątkę.
Do tego momentu nasi zdecydowanie przeważali, ale nie tworzyli sytuacji pachnących golem. Wrzutki ze skrzydeł i głębi pola padały łupem rosłego Misztala. Brakowało uderzeń z dystansu, podań prostopadłych, na co wpływ na pewno miał też brak Szymona Kalińca (pauzował za kartki).
Tuż po zmianie stron gospodarze oddali pierwszy strzał na bramkę siedlczan (rezerwowy Hajduk po aucie Domonia przyłożył za słabo i bramkarz sobie poradził). Po paru minutach pokazał się Mateusz Geniec, huknął na bramkę, trafił w obrońcę i pół stadionu krzyknęło „ręka”. Sędzia widział to inaczej. Po chwili podanie z Serhijem Krykunem wymienił Płatek, znalazł się w sytuacji dogodnej do zaliczenia asysty, ale kibice obejrzeli tylko potężne zamieszanie w polu bramkowym.
Resoviacy nie oszczędzali sił, nie pozwalali rywalom rozwinąć skrzydeł, mocno naciskali, ale po chwili do głosu zaczęli dochodzić goście. W 71. minucie trener „pasiaków” zrobił podwójna zmianę i miejscowi z miejsca mieli okazję; Hajduk wcelował jednak tam, gdzie stał golkiper.
5 minut później stało; Firlej dostał piłkę na 16 metrze, błyskawicznie się obrócił i soczystym, pięknym strzałem wypalił bez pudła. W 80 minucie Olszewski zachował się niesportowo, zobaczył drugie „żółtko” i siły się wyrównały.
Resoviacy ruszyli do przodu, w ataku zaczął grać nawet Sebastian Zalepa i to właśnie on był blisko uderzenia na remis. Niestety, brakło mu pół metra, aby przeciąć lot piłki i po chwili niemiła dla kibiców sensacja stała się faktem. Fani rzeszowian zachowali się z klasą - docenili wysiłek swych pupili i pożegnali ich brawami. Kolejny mecz na Wyspiańskiego marcu 2020 roku.
Apklan Resovia - Pogoń Siedlce 0-1 (0-0)
Bramka: 0-1 Firlej 76
Apklan Resovia: Daniel 6 – Geniec 6 (71 Kantor), Kubowicz 6, Zalepa 5, Mikulec 6 – Feret 4 (46 Hajduk 5), Domoń 6, Radulj 4, Płatek 5 (64 Świderski 4), Krykun 5 – Dziubiński 4 (71 Twardowski). Trener Szymon Grabowski.
Pogoń: Misztal – Krawczyk, Diouf, Mójta, Wiktoruk – Olszewski, Marcin Kozłowski I (64 Skibicki), Mosiejko (74 Walków), Wełna, Braciak (64 Firlej) - Kozłowski II. Marcin Płuska.
Sędziował Rokosz (Katowice).
Żółte kartki: Radulj, Domoń – Mosiejko, Diouf, Olszewski, Krawczyk, Walków.
Czerwone kartki: Radulj (38 - druga żółta) – Olszewski (80 – druga żółta kartka).
Widzów 1082.
Zobacz też: TOP 10 piłkarzy 4 ligi podkarpackiej po rundzie jesiennej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?