Porażka w debiucie

Tomasz Mazurkiewicz
Piłkarze GKP tym razem nie zostali rzuceni na kolana.
Piłkarze GKP tym razem nie zostali rzuceni na kolana. Piotr Werewka
Na inaugurację swej historii z 1 liga MKS Kluczbork mimo dobrej gry przegrał. Porażką boli podwójnie, bo nie dość że miała ona miejsce na własnym obiekcie to jeszcze uprzedzona była prowadzeniem w meczu 1:0.

Od początku można było wyczuć atmosferę święta w Kluczborku, gdzie pierwszy mecz w tej klasie rozgrywkowej był wielkim wydarzeniem. Ładna, słoneczna pogoda zachęcała do wyprawy na stadion, co w połączeniu z małym stadionem miejskim spowodowało, że nie wszyscy mogli obejrzeć spotkanie. W efekcie na trybunach zasiadł nadkomplet widzów, możliwe że był to nawet blisko 3000 osób.

Od pierwszych minut byliśmy świadkami spotkania toczonego w dobrym tempie. Pierwszy kwadrans to głównie badanie swych sił, ale i zadawanie pierwszych ciosów, choć te okazywały się być mocno nieskuteczne. W 19 minucie lider drużyny z Kluczborka, Waldemar Sobota zdecydował się na potężne uderzenie z przed pola karnego. Stojący między słupkami bramki GKP Sławomir Janicki nie miał wiele do powiedzenia i po 20 minutach gry miejscowi fani skakali ze szczęścia. Chwilę po bramce kolejną okazję miał strzelec bramki, jednak po tej sytuacji inicjatywę przejęło GKP. Na efekty nie trzeba było długo czekać. 2 31 minucie Traore dobrze przymierzył i z pola karnego zdobył gola wyrównującego. Jeszcze parę minut później znalazł się on w sytuacji sam na sam, jednak pojedynek ten wygra bramkarz gospodarzy.

Po przerwie mecz nadal odbywał się w dobrym tempie i był raczej wyrównany. Pierwszą okazję miał Kluczbork, który w 52 minucie za sprawą Soboty był blisko prowadzenia, jednak bramkarz rywala był górą. Kolejne minuty to okres zmian i lekkiego zwolnienia tempa gry. Kluczowe zdarzenie dla losów meczy miało miejsce w 75 minut, gdy Traore tak szczęśliwie uderzył, że piłka po odbiciu się od poprzeczki trafiła w bramkarze, a odbita piłka trafiła do bramki. Gola zapisano bramkarzowi MKSu Krzysztofowi Stodole . Późniejsze ataki gospodarzy nie dały jednak spodziewanych efektów i mecz zakończył się remisem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24