Kibice oglądali mecz walki, w którym żadna ze stron nie zamierzała oddać pola. Do przerwy ŁKS prezentował się lepiej od rywali. Wypracował też lepsze sytuacje. Dwa razy arbiter nie uznał łodzianom gola, dopatrując się pozycji spalonej. Po strzale Kocota i rykoszecie piłka o centymetry minęła słupek bramki Ursusa.
W drugiej połowie jedna przypadkowa akcja dała gola gospodarzom. ŁKS próbował odrobić straty. Miał ku temu okazję, ale po główce Patory piłka odbiła się od słupka.
Ursus Warszawa - ŁKS (0:0)
1:0 - Kabala (56)
ŁKS: Kolba – Pyciak, Jacek (87, Cichowlas), Ślęzak, Rozmus, Woźniak (62, Nowacki), Kocot, Golański (71, Bryła), Stryjewski, SarafIński, Patora
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?