Posada Probierza wisi na włosku. Zastąpi go Thomas von Heesen?

ŁŻ/Dziennik Bałtycki
Jeżeli Lechia nie awansuje do półfinału rozgrywek Pucharu Polski, niemal pewne jest to, że z Lechią pożegna się trener Michał Probierz. Zastąpić go może Niemiec - Thomas von Heesen.

Lechia w tym sezonie nie zachwyca, a już na pewno gra jej piłkarzy nie satysfakcjonuje nowych właścicieli klubu. Ci we wtorek mają zasiadać na trybunach podczas pucharowego meczu z Jagiellonią. Zjawić ma się sam Franz Josef Wernze.

Trenerowi Michałowi Probierzowi pali się zatem grunt pod nogami. Presja, jaka będzie na nim i jego piłkarzach spoczywać w następnym pojedynku, może być przytłaczająca. Czy aktualny szkoleniowiec gdańskiego teamu ją udźwignie?

Wiadomo też, że zaufanie do trenera Probierza spada z każdym dniem. - Nowi właściciele, przejmując gdańską spółkę, nie kryli braku zaufania dla "polskiej myśli szkoleniowej" - powiedział Radiu Gdańsk jeden z uczestników negocjacji.

Thomas von Heesen to były niemiecki piłkarz, a obecnie trener. Jego pierwszym klubem, który prowadził z ławki, była Arminia Bielefeld (1998-1999). Ze swoim zespołem awansował do Bundesligi. Po tym sukcesie Heesen zrezygnował z pracy w Arminii i objął posadę dyrektora sportowego w Hannoverze 96.

W karierze trenerskiej Niemiec prowadził jeszcze takie kluby jak: FC Saarbrücken (druga liga niemiecka), FC Nürnberg (awans do Bundesligi). Pracował też w cypryjskim Apollonie Limassol, a także austriackim Kapfenberger SV.

Ponadto, von Heesen zajmuje się biznesem i jest ściśle związany z grupą Josefa Wentze.

Krzysztof Cegielski - zadziwił lekarzy, ale nie siebie. Po 10 latach wstał z wózka! [SYLWETKA]

Dziennik Bałtycki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24