W ramach kontroli poselskiej poseł Koalicji Obywatelskiej Wojciech Król dotarł do informacji, że Śląski Urząd Marszałkowski zawarł umowy z oficjalnymi ambasadorami Stadionu Śląskiego, ale nie mógł poznać ich szczegółów finansowych. Marszałek Województwa Jakub Chełstowski uniemożliwił mu zapoznanie się z materiałami, dokumentami oraz informacjami dotyczącymi finansowania umów.
- Czym uniemożliwiono mi realizację praw wynikających ze sprawowania mandatu poselskiego - mówi poseł Wojciech Król, który na ręce Marszałek Sejmu złożył pisemną skargę. Teraz czeka, aż Marszałek Sejmu Elżbieta Witek poprosi marszałka Jakuba Chełstowskiego o wyjaśnienia.
Smaczku całej sprawie dodaje oczywiście fakt, że jednym z ambasadorów Stadionu, oprócz lekkoatletów Anity Włodarczyk i Pawła Fajdka, jest Witold Bańka, były minister sportu, a obecnie szef Światowej Agencji Antydopingowej WADA. Bańka w wywiadzie udzielonym Dziennikowi Zachodniemu nie powiedział ile jako ambasador dostaje pieniędzy. Stwierdził też, że umowa jest poufna.
- Nie jestem osobą pełniącą funkcję publiczną w rozumieniu przepisów prawa i nie mam obowiązku podawać wysokości mojego wynagrodzenia. (...) Nie pełnię żadnej funkcji publicznej w Polsce. A pieniądze? Idźmy pańskim tokiem. Jeśli dziennikarz pracuje w gazecie lub w radiu, które otrzymują pieniądze np. ze spółek samorządowych, za reklamy, dotyczy to praktycznie wszystkich mediów także prywatnych, to czy też powinien ujawnić swoją pensję? - pytał Bańka dziennikarza DZ i dodawał: - Mam podobną umowę do tych, które podpisali Anita Włodarczyk i Paweł Fajdek. W nich są klauzule poufności, które chronią także interesy sportowców i ja nie mogę z własnej woli ujawniać takich szczegółów.
Nie przeocz
Były minister zagroził też sądem posłom KO, którzy przeprowadzają społeczną kontrolę w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim.
Poseł Król nie przestraszył się tej ewentualności i zamierza drążyć sprawę. Uważa, że opinia publiczna ma prawo poznać szczegóły umów. Stąd skarga do marszałek Witek.
W uzasadnieniu swojej skargi poseł argumentuje, że zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 08 listopada 2012 r.
„Ujawnienie przez jednostkę samorządu terytorialnego imienia i nazwiska osoby, która zawarła z nią umowę cywilnoprawną, nie narusza prawa do prywatności tej osoby, o którym mowa w art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej (…).” Ponadto zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 5 listopada 2019 r. „informacją publiczną jest każda informacja o sprawach publicznych. - Uwzględniając wszystkie aspekty wynikające z treści tych przepisów, należy przyjąć, że informacją publiczną jest każda informacja dotycząca sfery faktów i danych publicznych, a więc każda wiadomość wytworzona lub odnoszona do władz publicznych, a także wytworzona lub odnoszona do innych podmiotów realizujących funkcje publiczne w zakresie wykonywania przez nie zadań publicznych i gospodarowania mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa - stwierdził poseł Król.
- Satysfakcjonuje mnie otrzymanie umów z wymazanymi informacjami dotyczącymi adresów, a nawet personaliów. Chcę tylko poznać kwotę - dodaje poseł Król.
Musisz to wiedzieć
Zobacz koniecznie
Bądź na bieżąco i obserwuj
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?