Celem Górnika Polkowice, który rozgrywa dopiero drugi sezon na szczeblu centralnym po awansie wywalczonym w 2019 roku, było uplasowanie się gdzieś w środku tabeli. Z dala od strefy spadkowej, ale też niekoniecznie w okolicach miejsc dających prawo do gry w barażach.
Tymczasem trener Janusz Niedźwiedź stworzył ekipę, która jest nie tylko najlepiej broniącą w całej lidze (12 straconych bramek w 16 spotkaniach), ale też strzelającą wiele goli. Pod tym względem Górnik (34 trafienia) ustępuje tylko będącemu na drugim miejscu w tabeli GKS-owi Katowice, na którego i tak zerka z góry.
- Kluczem do tego sukcesu nie jest głównie defensywa czy ofensywa, tylko jedno i drugie. Ważne, że potrafimy znaleźć balans i dzięki temu wygrywamy. Dokonaliśmy pewnych ruchów na rynku i zamierzamy pokazać, że zajmowane przez nas miejsce nie jest dziełem przypadku. Myślę, że postrzeganie Górnika przez naszych rywali także uległo zmianie - mówi nam trener lidera II ligi Janusz Niedźwiedź.
Zimą Górnik stracił tylko jednego piłkarza z podstawowego składu. Mowa o lewym obrońcy Piotrze Azikiewiczu. Wychowanek KGHM Zagłębia Lubin będzie kontynuował karierę w Miedzi Legnica, ale z tym problemem już sobie w Polkowicach poradzono.
- Udało nam się sprowadzić Jarosława Ratajczaka z Chrobrego Głogów, a z konieczności na lewej obronie może zagrać także m.in. Marek Opałacz, który dobrze wyglądał na tej pozycji w jednym ze sparingów - tłumaczy Niedźwiedź.
Jeśli można mówić o „problemie” najlepszej jesienią defensywy w II lidze, to była nim konkurencja na środku obrony. Duet stoperów tworzyli przede wszystkim Opałacz i Maciej Kowalski-Haberek, lecz gdy ten pierwszy wypadł przez kontuzję, zaskakująco dobrze zastępował go Mateusz Magdziak. Teraz do drużyny dołączył 23-letni Paweł Kucharczyk z rezerw Śląska Wrocław.
- Na tę chwilę nie planujemy kolejnych transferów. Nasza kadra jest skrojona na miarę Górnika Polkowice i jeśli będziemy w stanie wywalczyć z nią awans, to tylko się cieszyć. Trudno mówić obecnie o innym wyzwaniu, bo musiałaby stać się katastrofa, żebyśmy wypadli poza miejsca dające prawo do gry w barażu. Zrobimy co w naszej mocy - dodał trener Niedźwiedź.
Od strony organizacyjnej Górnik to dobrze poukładany klub. Przede wszystkim dysponuje stadionem z częściowym zadaszeniem i oświetleniem, więc z licencją na ewentualną grę w Fortuna 1 lidze większego problemu być nie powinno.
Projekt sportowy, konsekwentnie budowany przez ostatnie lata, opiera się przede wszystkim na stosunkowo młodych piłkarzach pochodzących z regionu, jak wspomniany Azikiewicz, Eryk Sobków czy Mateusz Baszak. Wspierany jest doświadczeniem Mateusza Piątkowskiego czy Kamila Wacławczyka, którzy z niejednego (także ekstraklasowego) pieca chleb jedli. Górnik ma świetną pozycję wyjściową i grzechem będzie jej nie wykorzystać.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?