Prezes GieKSy: Dopiero mecze z drużynami z czołówki pokażą, w jakim miejscu jesteśmy

Rafał Musioł/Dziennik Zachodni
GKS Katowice jest już na trzecim miejscu w pierwszoligowej tabeli
GKS Katowice jest już na trzecim miejscu w pierwszoligowej tabeli Łukasz Łabędzki
Wstałem i spojrzałem w tabelę. Akurat taką, w której byliśmy na trzecim miejscu, bo nie wszyscy liczą bilans tak samo. No i się szeroko uśmiechnąłem - opowiada Wojciech Cygan, prezes GKS Katowice. Zespół z Bukowej po serii trzech zwycięstw zaliczył remis w Stróżach. Do prowadzącego duetu GKS Bełchatów i Olimpii Grudziądz traci tylko trzy punkty.

- Jasne, że się cieszymy, ale na razie spokojnie podchodzimy do sytuacji - zaznacza trener Kazimierz Moskal. - Przed nami sporo trudnych spotkań, a gra wciąż wymaga poprawy. Musimy ciężko pracować, a potem zobaczymy co z tego mamy.

Właśnie na zmianę trenera zwraca uwagę prezes Cygan. - W rozmowach z dziennikarzami mówiłem pół żartem, pół serio, że mam przeczucie, że po zmianie naszego szkoleniowca prowadzący wtedy Dolcan i Bełchatów zaczną tracić trochę punktów. No i proszę, grają słabiej - zaznacza szef GieKsy.

O deklaracjach dotyczących walki o ekstraklasę nie ma jeszcze na razie mowy. - To dopiero określony moment rozgrywek, nie będziemy otwierać szampana, że jesteśmy w takim akurat miejscu - kontynuuje Cygan. - Kolejne mecze, może nawet nie te najbliższe, ale te z bezpośrednim rywalami z czołówki, dadzą nam odpowiedź, w jakim naprawdę miejscu jesteśmy.

Prezes klubu nie ukrywa, że w obecnym sezonie równie ważny co liga, jest Puchar Polski. - Przyznaję, że w rozmowie z trenerem Moskalem nie precyzowaliśmy zadania w lidze. Uznaliśmy, że porozmawiamy o tym po rundzie jesiennej - opowiada Wojciech Cygan. - Ale o Pucharze dyskutowaliśmy i owszem. 16 października gramy z Zawiszą Bydgoszcz i chcemy zwycięstwa. Po to, żeby w ćwierćfinale, już w przyszłym roku, zmierzyć się z Górnikiem Zabrze lub Legią Warszawa.

W niezłym bilansie GieKSy zwraca jednak ujemny bilans bramkowy. Kluczem do awansu w górę tabeli były jednak trzy kolejne zwycięstwa odniesione na własnym boisku. - Warto zwrócić uwagę, że tabela jest wyjątkowo płaska. Udana seria winduje klub w górę tabeli, a kilka wpadek skutkuje mocnym zjazdem - dodaje prezes GKS. - Mam jednak dodatkową satysfakcję, że sporo osób mówi mi, że to GieKSa jest najbardziej rozpoznawalnym klubem z czołówki i zasługuje na miejsce, w którym teraz jest także ze względu na historię.

Z obecnych sukcesów GieKSy cieszy się poprzedni trener Rafał Górak.- Jasne, że śledzę jej wyniki i mam satysfakcję - mówi szkoleniowiec. - Rozstania nigdy nie są łatwe, ale wszyscy wiedzą, że dobre wyniki nie przychodzą po tygodniu czy dwóch pracy. Cieszę się więc, że mam jakiś udział w obecnej pozycji GKS-u. A co u mnie słychać? Czekam na propozycję, w której będę miał pewność, że dany klub chce właśnie mnie. Bo wszystkie dywagacje medialne nie są miarodajne. Kibicuję więc GieKSie i cieszę się razem z nią. Myślę, że będzie się liczyć do końca sezonu.

Dziennik Zachodni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24