Prezes GKS Katowice: Na twarz to można dać krem, pieniądze muszą być na papierze

- Po przyjściu do GKS-u spotkałem się z kibicami, Klubem Biznesu, byłymi piłkarzami oraz rodzicami dzieci szkolących się w naszej fundacji Sportowe Katowice - poinformował Marek Szczerbowski, który 26 sierpnia został prezesem klubu z Bukowej. - Efektem dyskusji z kibicami jest zaproszenie na najbliższy mecz z Legionovią wszystkich związanych z Fundacją i zapewnienie im wydzielonych miejsc na trybunach. Podobnie będzie z dawnymi gwiazdami GKS-u. Część z nich pojawiła się już na spotkaniu ze Skrą, chcę, aby to miało charakter systemowy. To krok w kierunku poprawienia frekwencji na naszych meczach piłkarskich. Z hokejem, ze względu na infrastrukturę, będzie pod tym względem trudniej, a z siatkówką nie ma problemu.

Prezes GKS-u spotkał się także z przedstawicielami policji.
- Piłka nożna jest dla kibiców, więc chcę, by na meczach pojawiali się kibice gości. Chcemy wziąć taką odpowiedzialność - oświadczył Szczerbowski. - Jesteśmy otwarci, ale kibice też muszą sobie zdawać sprawę z konsekwencji w przypadkach łamania obowiązującego prawa - zastrzegł po chwili.

Szef Katowic szerzej wypowiadał się na temat infrastruktury.
- Profesjonalny klub, jakim jest GKS, nie ma szans rozwoju bez rozpoczęcia w krótkim budowy nowego stadionu, a właściwie kompleksu sportowego. Na szczęście miasto też dąży do tego, by inwestycja ruszyła jak najszybciej. Z naszej strony powołałem zespół ekspertów do zaopiniowania rozwiązań funkcjonalnych, a na czele stanął Grzegorz Górski - poinformował Szczerbowski. - Projekt jest już oczywiście gotowy i przyszedł do konsultacji, ale zależy nam na tym, by był funkcjonalny pod każdym względem. Nadchodzi moment całkowitej komercjalizacji sportu i musimy być na nią gotowi. Dlatego trzeba zadbać o szczegóły, na przykład takie, jak skyboxxy z bezpośrednim wyjściem na trybunę.

Pozostaje oczywiście pytanie o cele sportowe.
- Byłem w szatniach piłkarzy, piłkarek, hokeistów i siatkarzy. Naszym celem jest, aby sportowcy GKS-u byli lepsi z każdym dniem i gotowi do odnoszenia zwycięstw - zadeklarował prezes klubu. - Jeśli chodzi o piłkarzy to na pewno trener Rafał Górak i dyrektor sportowy Robert Góralczyk nie będą dla mnie „zderzakami” i biorę za ich decyzje pełną odpowiedzialność. Politykę transferową uzgadnialiśmy wspólnie, także decyzję o nieściąganiu nowych zawodników tuż przed sezonem, chociaż w zespole było siedem kontuzji- dodał Szczerbowski, ujawniając, że miał wpływ na zatrudnienie wspomnianego duetu, chociaż nie był wtedy pracownikiem GKS-u.

W kontekście hokeja i siatkówki większość decyzji zapadła przed przyjściem nowego prezesa. Dziś w tej pierwszej sekcji prawdopodobnie zostaną podpisane kontrakty z Marcinem Koluszem i Słoweńcem Tadejem Cimzarem.

Nowym dyrektorem zarządzającym GKS-u został Łukasz Czopik. Zmiany dotyczą także funkcjonowania klubu.
- Każda decyzja finansowa jest teraz na piśmie, bo na twarz to jest krem, a pieniądze muszą być na papierze - zażartował Szczerbowski. - Wprowadziłem zasadę opisywania każdej sprawy, wraz z zatwierdzaniem jej przez wszystkich zainteresowanych, z księgowością włącznie. Tworzymy w ten sposób ewidencję zdarzeń, która zostanie dla moich następców.

O sytuacji finansowej klubu Szczerbowski mówił mniej konkretnie.
- Mamy przygotowany audyt, jest także projekcja budżetu na rok 2020. Z szacunku dla właściciela klubu to on pierwszy pozna szczegóły - zamknął temat prezes GKS. = Generalnie prowadzimy politykę optymalizacji kosztów bez wpływu na jakość funkcjonowania klubu.