Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Górnika Zabrze: Z Podolskim rozmawiamy o ambicjach, Urban gra o cel

Rafał Musioł
Rafał Musioł
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Arkadiusz Gola
O przyszłości Łukasza Podolskiego i Jana Urbana z Arkadiuszem Szymankiem, prezesem Górnika Zabrze, rozmawia Rafał Musioł.

Na jakim etapie są rozmowy o przedłużeniu kontraktu z Łukaszem Podolskim?
Zaawansowanym. Widzę pewien postęp, ale dyskusje wciąż trwają. Łukasz mocno akcentuje pytania o kształt drużyny w przyszłym sezonie i cele, jakie będą stawiane przed Górnikiem. Przede wszystkim od tego uzależnia swoją decyzję. Interesują go ambitne rozwiązania. Chce z klubem o coś powalczyć, nie zadowala go gra w środku tabeli.

Ma pan poczucie, że możliwości klubu pozwolą na spełnienie tych oczekiwań i że będą miały później odzwierciedlenie w rzeczywistości?
Bardzo bym chciał, żeby tak się stało, i jestem dobrej myśli w kontekście finalizacji tych dyskusji. Ale terminu zakończenia rozmów nie jestem w stanie podać.

Nie ma więc pewności, że Podolski zostanie w zespole. A jest gwarancja, że trener Jan Urban zostanie w Zabrzu na przyszły sezon?
Trener ma zapisany w kontrakcie cel do osiągnięcia. Jeśli tak się stanie to z naszej strony umowa zostanie przedłużona automatycznie, ale wtedy pozostanie oczywiście jeszcze kwestia jego osobistej decyzji. Decydujące rozmowy odbędą się pewnie tuż po zakończeniu rozgrywek.

Członek zarządu Tomasz Masoń przed rundą wiosenną mówił, że osiągnięcie przez szkoleniowca wspomnianego przez pana celu to właściwie formalność.
Nie ująłbym tego w taki sposób. Zdecydowanie nie możemy mieć pewności, że cel zostanie zrealizowany.

Czy to miejsce w górnej połowie tabeli?
Nie, niższe. Ale zdecydowanie jesteśmy już bardzo blisko tej granicy.

Jeden punkt w ostatnich czterech meczach budzi pana obawy o przyszłość i nerwową końcówkę sezonu?
Na pewno taki dorobek jest rozczarowaniem. Jeszcze niedawno czwarte miejsce, które może przecież dawać prawo gry w pucharach, mieliśmy właściwie na wyciągnięcie ręki, teraz mocno się oddaliło.

Planuje pan „męskie rozmowy” w szatni Górnika?
Codziennie rozmawiam z trenerem, spotykam się też z piłkarzami. Ale to oni wspólnie muszą opanować sytuację. Prezes nie jest ani od wybierania składu na mecze, ani od ustalania taktyki. Każdy z nas ma swój zakres obowiązków.

Mam wrażenie, że gra zespołu w ostatnich meczach opiera się już tylko na Łukaszu Podolskim, a reszta piłkarzy nie potrafi wykorzystać jego umiejętności. A nawet były mistrz świata w pojedynkę meczów nie wygra.
To prawda, że Łukasz jest obecnie w świetnej formie, a ci, którzy po transferze mówili, że to tylko odcinanie kuponów przed emeryturą, mogą się tylko bić w piersi. Przede wszystkim potrafi zagrać tak nieszablonowo, jak chyba nikt w całej lidze. No i ta lewa noga... Dobrze, że coraz częściej sam decyduje się na strzały z dystansu, które dają nam gole.

Może właśnie dlatego tak często sam strzela, że czuje brak wsparcia i niezrozumienie w akcjach ofensywnych?
Zespół już wie, jak on gra i odczytuje podania. Dzięki temu zawodnicy wychodzą na czyste pozycje strzeleckie, jak chociażby Bartosz Nowak ostatnio w Krakowie, gdy nie trafił do siatki lobem. Z jednej strony naszym napastnikom nie pomaga rosnąca presja, czego przykładem jest Piotr Krawczyk, mocno ostatnio krytykowany i mający sporo pecha, ale z drugiej skuteczności jednak rzeczywiście bardzo im brakuje. Cena jaką za to płacimy kosztuje nas zbyt wiele, jak ostatnio w Płocku i Krakowie. Bo przecież zwłaszcza w tym pierwszym meczu tomy graliśmy, a rywale nam strzelali.

Z jednej strony jest nieskuteczność Nowaka czy Krawczyka, a z drugiej fatalna gra defensywy. W całości układa się to w niepokojący obraz .
No tak, bramki tracimy zdecydowanie zbyt łatwo i jest ich za dużo, wiosną więcej straciła tylko Termalica. Wiem, że zespół bardzo intensywnie pracuje na treningach, żeby ten element uległ zdecydowanej poprawie.

Powie pan wprost, że Górnik gra już o utrzymanie?
To na pewno nie jest nasza wiosna, mamy jeden z najsłabszych dorobków punktowych. Ale do zdobycia jest jeszcze 18 punktów i zagramy o każdy z nich. Sześć zwycięstw dałoby nam bardzo wysokie miejsce. Wciąż jest o co grać.

Ale w ostatnich sześciu kolejkach terminarz też nie będzie was rozpieszczał. Macie tylko zespoły walczące o utrzymanie albo o czwarte miejsce.
Wierzę, że złapaliśmy zadyszkę, która przydarza się w trakcie sezonu wszystkim,nawet czołówce, ale zaraz wrócimy do rytmu i bez względu na to, z kim zagramy, będziemy grać na wysokim poziomie i mocno punktować.

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24