Prezes ŁKS Łukasz Bielawski ocenia projekty studentów. "ŁKS budzi ludzi"

Co takiego zaprezentowała grupa ludzi, której projekt wybraliście jako najlepszy?
Sposób kreowania i zarządzania marką Łódzkiego Klubu Sportowego.

No tak, ale na czym on dokładnie polegał?
Cele, strategie, sposoby działania. To prace, które mają pomóc nam i dać pomysły na dalsze funkcjonowanie, budowanie pozytywnego wizerunku i rozwój klubu.

Takie rozwiązania przedstawiła każda z grup, ale co Pana przekonało by wybrać akurat tą jedną konkretną?
Była to rzeczywiście praca się wybijająca. Przeanalizowano wszystkie za i przeciw, bardzo ładnie zaprezentowano, dodatkowo przygotowano projekt dla każdego z zasiadających w jury. Oczywiście pojawiły się koncepcje typu gadżety, rozbudowa stadionu, namawianie w szkołach do przychodzenia na mecze czy jeżdżenie samochodem po mieście, do tego też wiele analiz.

Teraz czas na realizację tych pomysłów.
Pomimo że wygrał jeden konkretny projekt, my będziemy mieli je wszystkie i z pewnością coś z nich wybierzemy, to co będziemy chcieli zrealizować. Zapewne zaprosimy też studentów do współpracy i pomocy przy rozwijaniu klubu.

Czy już na pierwszym meczy ligowym odczujemy jakąś różnicę w związku z tymi projektami?
Na pewno jeszcze tak wcześnie kibice tego nie odczują. Dopiero kiedy będziemy mieli już oddany do użytku nowy obiekt pojawią się większe możliwości. Będzie sklep, inna sytuacja jeśli chodzi o marketing. Wierzę że pojawią się też nowi sponsorzy, bo nad tym cały czas pracujemy i to też jest jeden z celów tego projektu. Musimy trafić do jak największej liczby osób. To są kibice, osoby starsze, za długo by o tym mówić. Tego nie da się wdrożyć w tydzień czy dwa, ale potrzeba na to kilka lat. Zapamiętajmy, że jest to proces długofalowy.

Prezentacja którą widzieliśmy była bardzo ogólnikowa. Czy państwo jako komisja dostaliście bardziej szczegółowe materiały?
Informacje w trakcie prezentacji dostaliśmy na papierze tylko od dwóch grup. Wszystkie otrzymamy później, również w postaci elektronicznej. Praca, która wygrała, była najbardziej profesjonalnie przygotowana, zawierała najciekawsze punkty. Przede wszystkim usłyszeliśmy tylko wyrywkową część tego, co później do nas trafi, w kilkuminutowych wypowiedziach, na których podstawie musieliśmy ocenić projekty. Wybraliśmy grupę, która zaprezentowała się najlepiej i wymieniła najważniejsze cechy.

Czy w tych prezentacjach coś Pana zaskoczyło?
Przede wszystkim wiedza i zaangażowanie studentów. Pokazało nam to, że jest ogromny potencjał wśród ludzi i chęć wyprowadzenia Łódzkiego Klubu Sportowego na prostą. Spodobał mi się pomysł jednej z grup, nie zwycięskiej co prawda, z hasłem "ŁKS budzi ludzi". Pokrótce chodzi o dużą aktywność w mediach społecznościowych, radio, telewizji już od samego rana i informowania na temat danego spotkania, organizowanego turnieju. Coś w tym stylu. Oczywiście jest to trudne do zrealizowania, bo to też są koszty i trzeba mierzyć siły na zamiary. Jest to jednak bardzo dobra propozycja.

Notowała: Monika W.

Obserwuj

@mwantola