Co należy do pana świątecznych obowiązków?
Przede wszystkim kupuję prezenty i dbam o dobrą atmosferę (śmiech). Ale zajmuję się też przystawkami, moja firmowa to krewetki z rukolą i pomidorkami, skropione cytryną i oliwą z oliwek. Zrobię też starter z krojonego łososia z chlebem i masłem.
A co poza przystawkami pan będzie robił za rok?
Mam różne pomysły. Może zostanę prezesem któregoś klubu? Miałem już taką propozycję, ale odmówiłem, bo chciałem dokończyć pracę w PZPN. Zobaczymy, co życie przyniesie. Na razie proszę ode mnie życzyć wszystkim Czytelnikom spokojnych i dobrych świąt.
Cały wywiad zamieścimy w poniedziałkowym dodatku sportowym Dziennika Łódzkiego.
Być może Zbigniew Boniek zostanie prezesem Widzewa Łódź. Wszak obecna pani prezes Martyna Pajączek zajęła eksponowane stanowisko w łódzkim klubie przy pełnym poparciu Zbigniew Bońka. Oboje tworzyliby parę doskonałych sterników Widzewa w ekstraklasie
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?