Prezes Zagłębia Lubin: Ultimatum nie będzie

Paweł Kucharski
Marek Bestrzyński, prezes Zagłębia Lubin
Marek Bestrzyński, prezes Zagłębia Lubin Piotr Krzyżanowski / Polskapresse
- Rozmawiamy z trenerem. Monitorujemy to, co się dzieje w klubie. Mamy pewien wachlarz działań, ale na razie nie chcę o tym mówić. Liczymy, że Zagłębie zacznie osiągać lepsze wyniki - mówi Marek Bestrzyński, prezes Zagłębia Lubin.

Czy po pierwszych meczach sezonu, z których nikt w Lubinie nie może być zadowolony, przyszedł już czas na podjęcie odważnych decyzji? Jeśli tak, to jakich? Czy pozycja Jana Urbana jest zagrożona?
Jesteśmy na bieżąco w kontakcie z trenerem Janem Urbanem, ale nie chciałbym zdradzać szczegółów naszych rozmów. Wszystkim zależy na tym, aby sytuacja Zagłębia uległa diametralnej poprawie. Absolutnie nie jesteśmy zadowoleni z gry i wyników zespołu. Wczoraj również miałem osobiste spotkanie z trenerem i wspólnie zastanawialiśmy się, co trzeba zrobić, żeby było lepiej. Oczekiwałem od trenera przedstawienia diagnozy, dlaczego Zagłębie wypada znacznie poniżej oczekiwań. Tym bardziej że w przerwie między sezonami dokonaliśmy dużych zmian w składzie, które nie tylko przez nas, ale również przez komentatorów i znawców futbolu zostały odebrane jako duże wzmocnienia.

W czasie niedawnej przerwy w rozgrywkach na mecze reprezentacji poprosił Pan o przeprowadzenie badań wydolnościowych. Co one wykazały i czy rzeczywiście były potrzebne?
Wyniki badań były dobre, nawet lepsze niż te przedsezonowe. To, że o nie poprosiliśmy, nie było z naszej strony czymś w rodzaju szukania winnych obecnego stanu rzeczy. Po prostu poszukujemy diagnozy, nie chcemy poruszać się po omacku. Chcieliśmy mieć pewność, że zespół jest odpowiednio przygotowany do sezonu. Wydaje się, że ten element można już wykluczyć i skoncentrować się na szukaniu innych przyczyn.

Czy Wy, jako klub, możecie jeszcze coś zrobić, by piłkarze mieli lepsze warunki do pracy?
Oczywiście, zawsze ktoś może powiedzieć, że coś możemy poprawić w sprawach organizacyjnych. Jednak potencjał, jaki posiadamy, i warunki, jakie oferujemy naszym piłkarzom, są na bardzo wysokim poziomie. Ja osobiście uważam, że sprawy organizacyjne absolutnie nie są przyczyną złej pozycji Zagłębia w ligowej tabeli. Nasza baza, ale i warunki, jakie oferujemy piłkarzom, należą do najlepszych w kraju.

Jakie znaczenie przy podejmowaniu ewentualnych decyzji ma fakt, że zbliżają się wybory? Nie jest przecież tajemnicą, że to, co się dzieje w klubie, w dużej mierze jest uzależnione od polityki.
Jeśli chodzi o zarządzanie klubem, liczą się tylko cele i wyniki sportowe Zagłębia. Wybory i polityka nie mają tutaj nic do rzeczy. Rozmawiamy z trenerem. Monitorujemy to, co się dzieje w klubie. Mamy pewien wachlarz działań, ale na razie nie chcę o tym mówić. Liczymy, że Zagłębie zacznie osiągać lepsze wyniki.

A czy w tym wachlarzu działań, o którym Pan powiedział, jest na przykład postawienie pewnego ultimatum trenerowi?
To są wewnętrzne sprawy klubu i nieelegancko jest takie dywagacje przenosić na poziom mediów. Nasze wymagania, jeśli chodzi o wyniki sportowe, w żadnym wypadku nie mają charakteru ultimatum.

Rozmawiał Paweł Kucharski / Gazeta Wrocławska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24