Prezydent Kielc o sprzedaży Korony: Wciąż pierwszeństwo ma Grajewski

Wojciech Lubawski przez ostatnie dwa tygodnie przebywał na urlopie, a zanim udał się na wypoczynek, 10 września od Rady Miasta Kielce uzyskał zgodę na pozapubliczną sprzedaż nawet 100 procent akcji Korony. Poinformował też wtedy, że konkretną ofertę zakupu akcji klubu złożył Andrzej Grajewski i jeśli pertraktacje potoczą się pomyślnie, to właśnie były właściciel Widzewa Łódź stanie się właścicielem Korony. Prezydent informował podczas tamtej sesji, że oferta Grajewskiego jest ważna do 15 września.

- Andrzej Grajewski przesunął termin ważności swojej oferty o miesiąc, do 15 października i mam nadzieję do tego czasu wszystko się wyjaśni. Byłbym niepoważny, gdybym teraz zmieniał zdanie, że to nie Grajewski ma pierwszeństwo w negocjacjach. Jeśli one się nie powiodą, to wtedy będę rozmawiał z kieleckimi przedsiębiorcami. Przejrzałem ich ofertę, jest mało konkretna i zawiera głównie intencje. Czy się w najbliższych dniach spotkam z przedstawicielami Grupy Kieleckich Inwestorów Sportowych? Ja mogę spotkać się każdego dnia, ale z tego i tak nic nie wyniknie, gdyż - tak jak powiedziałem - chcemy najpierw do końca doprowadzić rozmowy z Andrzejem Grajewskim – tłumaczy prezydent.

Wojciech Lubawski nie zwraca uwagi na najogólniej rzecz biorąc niechęć, z jaką przyjmowana jest w Kielcach ewentualność zakupu Korony przez byłego właściciela Widzewa, ani tym, że w stosunku do niego toczy się sprawa w sądzie o przejęcie w sposób nieuprawniony 15,5 miliona złotych z Widzewa w latach 2000-2005.

- W polskim prawie istnieje domniemanie niewinności i dopóki osoba nie jest skazana prawomocnym wyrokiem, to nie ma o czym mówić. Każdy może oczywiście wyrażać swoje opinie, ale ja nie będę tego komentował – mówi na koniec prezydent Lubawski.