Michał Probierz (Jagiellonia Białystok)
Wiedzieliśmy, jakim zestawieniem przyjeżdżamy do Kielc, ale chcieliśmy tutaj wygrać. Było nam ciężko, bo szybko straciliśmy bramkę przez błąd indywidualny Krzyśka Barana, ale to się zdarza. Potrzebowaliśmy sprawdzić naszego drugiego bramkarza, bo w ciągu sezonu wiele się może zdarzyć. Udało nam się jednak strzelić dwie bramki, wyjść na prowadzenie. Znaliśmy mocne punkty Korony, jakimi są stałe fragmenty gry. W pierwszej połowie potrafiliśmy utrzymać się przy piłce, czego z kolei brakowało nam po przerwie.
Zabrakło nam też zmienników, ale celowo nie zabraliśmy do Kielc nikogo z podstawowej jedenastki. Nie po to walczyliśmy cały poprzedni sezon, żeby teraz jednym wyjazdem ligowym odpaść z Ligi Europy i to wszystko zmarnować. Gdybyśmy przyjechali tutaj pierwszym składem, to w rewanżu na Cyprze nie mielibyśmy szans i pojechalibyśmy tylko na wycieczkę. A tak, wierzymy, że możemy awansować do kolejnej rundy.
Dzisiaj wielu piłkarzy pokazało się z naprawdę dobrej strony. Szkoda jednak przede wszystkim tego gola na 2:2, bo to zmieniło oblicze tego meczu. Mówiliśmy sobie, że musimy być skoncentrowani do samego końca, ale czegoś zabrakło. Jestem jednak bardzo zadowolony z młodzieży, która dziś pokazała, że można na nią liczyć. Walczyliśmy, stworzyliśmy kilka bardzo ładnych akcji, co jest bardzo dobrym prognostykiem na przyszłość.
Obserwuj
Więcej o JAGIELLONII BIAŁYSTOK
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
