Protest kibiców Ruchu Radzionków skuteczny. Jarka nie wróci do Cidrów

Leszek Jaźwiecki/Dziennik Zachodni
Dawid Jarka nie wróci do Ruchu Radzionków
Dawid Jarka nie wróci do Ruchu Radzionków Jakub Jaźwiecki
Po tym jak kibice Ruchu Radzionków w specjalnym oświadczeniu wyrazili sprzeciw wobec treningów Dawida Jarki razem z zespołem, na efekty nie trzeba było długo czekać. - Tego tematu już nie ma, Dawid n pewno nie będzie grał u nas - powiedział Artur Skowronek, trener Ruchu.

- Jarka potrzebuje dużo czasu na odbudowanie swojej formy, a ja tego czasu zwyczajnie nie mam - dodał po chwili Skowronek.

Czy wpływ na tę decyzję miało stanowisko kibiców, którzy w swoim oświadczeniu zarzucili 25-letniemu wychowankowi Unii Świerklaniec m.in. niewierność barwom klubowym i prowadzenie niesportowego trybu życia? - Nie zaprzeczam, że podejmując decyzje o rezygnacji z Jarki kierowałem się również stanowiskiem kibiców - przyznaje szkoleniowiec pierwszoligowca z Radzionkowa. - Moim zdaniem taka forma protestu na pewno zmusza do refleksji, ale jednocześnie daje sygnał do otwartych rozmów.

Jarka miał zagrać w sobotnim sparingu Ruchu z Polonią Łaziska. Piłkarz jednak - przynajmniej oficjalnie - rozchorował się i w Radzionkowie więcej się nie pojawił. Od tego czasu nie odbiera też telefonu, o czym przekonaliśmy się wczoraj, próbując poznać jego opinię na temat zamieszania, w centrum którego się znalazł. Zdaniem fanów tę burzę sam zresztą sprowokował.

- Pragniemy przypomnieć, że sam zawodnik grając już przeciwko naszej drużynie odnosił się do nas, kibiców Ruchu, w sposób obraźliwy i nieprzystający zawodnikowi, który uważa, że zasłużył na grę w reprezentacji kraju - można przeczytać w oświadczeniu.

Polityka transferowa, jaką próbują prowadzić kibice, to zresztą nic nowego. Fanom "Cidrów" szlaki przecierali chociażby kibice Wisły Kraków, którzy niedawno protestowali przeciwko planom sprowadzenia pod Wawel Jakuba Świerczoka. Nie podobało im się to, że ówczesny piłkarz Polonii Bytom uznawany był za sympatyka Cracovii.

- Wisła to klub, któremu sprowadzanie pewnych piłkarzy po prostu nie przystoi. Budowanie piłkarsko wielkiej drużyny musi iść w parze z przestrzeganiem pewnych zasad. Jeżeli o nich zapomnimy i my niegodni będziemy podania ręki - napisali wówczas w oświadczeniu członkowie Stowarzyszenia Kibiców Wisły Kraków.

Ostatecznie do transferu nie doszło, zresztą z korzyścią dla samego zainteresowanego, bo napastnik zamiast na Reymonta wylądował w Bundeslidze, w 1.FC Kaiserslautern.

Polska piłka nożna jest u Ciebie na 1. miejscu?Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24