Teraz Korona
W poprzedniej kolejce łodzianie rywalizowali w Gdyni z Arką (0:0), a w niedzielę podejmą innego spadkowicza z ekstraklasy - Koronę Kielce.
Wydaje się jednak, że drużyna prowadzona przez trenera Macieja Bartoszka nie powinna być tak wymagającym rywalem (tak przynajmniej wskazuje tabela), jak zespół z Wybrzeża, ale oczywiście nie wolno lekceważyć żadnego przeciwnika.
Co ciekawe, po spadku z ekstraklasy, działacze ŁKS i Korony podążyli innymi drogami przy tworzeniu drużyn, które szykowały się do pierwszoligowych bojów. W łódzkim klubie postanowiono utrzymać, w zdecydowanej większości skład, który rywalizował na ekstraklasowych boiskach. W starciu w Gdyni (poza młodzieżowcem), wszyscy piłkarze podstawowej jedenastki grali w zeszłym sezonie w polskiej elicie.
Zupełnie inaczej wygląda sprawa w Koronie. W letniej przerwie doszło tam do dużych przetasowań. Kielecki klub puściło aż 24 zawodników. Byli wśród nich piłkarze, którzy stanowili o sile zespołu w ostatnich latach, tacy jak choćby: Marcin Cebula, Michael Gardawski, Peteri Forsell czy Jakub Żubrowski.
Wielu nowych w Koronie
Działacze zdecydowali się zatrudnić czternastu nowych zawodników. Kielczanie mają w swoim składzie tylko trzech obcokrajowców. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w sezonie 2008/2009, kiedy Korona karnie została zdegradowana do pierwszej ligi. Wówczas w zespole byli dwaj zagraniczni piłkarze, Brazylijczycy - Hernani oraz Edi Andradina. Obecni stranieri to: Themistoklis Tzimopoulos, który ma obywatelstwo Grecji oraz Nowej Zelandii, Zvonimir Petrović z Bośni i Hercegowiny oraz Emile Thiakane z Senegalu.
Z kolei w ŁKS jest siedmiu obcokrajowców: Rumun Daniel Celea, Hiszpanie: Carlos Moros Gracia, Samu Corral, Antonio Dominguez i Pirulo, Słoweniec Tadej Vidmajer i Nigeryjczyk Kelechukwu Ibe-Tort.
Dwa debiuty
W minionej kolejce piłkarskie drużyny ŁKS i Korony połączyło jedno wydarzenie. W obydwu pierwszoligowych zespołach zadebiutowali młodzi piłkarze.
Trener Wojciech Stawowy dał szansę gry w seniorskiej drużynie łódzkiego klubu Jakubowi Romanowiczowi. 20-latek pojawił się na murawie w 74 minucie meczu z Arką, zmieniając Piotra Gryszkiewicza.
Z kolei swoje pierwsze minuty w Koronie Kielce rozegrał Bartosz Prętnik, który pojawił się na boisku w 86 minucie spotkania, zmieniając Jacka Kiełba. 19-letni zawodnik zajął miejsce w środku pomocy, a chwilę po pojawieniu się na boisku został ukarany żółtą kartką.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?