Przed meczem Widzewa. Imponująca skuteczność Rakowa. Wypaść lepiej od Górnika

rener widzewiaków Janusz Niedźwiedź podjął decyzję, że prowadzona przez niego drużyna nie rozegra w reprezentacyjnej przerwie żadnego sparingu. Zapewne szkoleniowiec chciał dać nieco wypocząć swoim podopiecznym (łódzcy piłkarze otrzymali kilka dni wolnego). Przy okazji trener uznał, że dotychczasowe spotkania beniaminka ekstraklasy (wyniki i postawa) są na tyle satysfakcjonujące, że nie ma potrzeby, aby w towarzyskich meczach doskonalić jakieś elementy gry widzewskiego zespołu. Nie obawiał się także tego, że jego zawodnicy wypadną z rytmu meczowego.

Zupełnie inaczej na sprawę spojrzeli w drużynie najbliższego rywala - Rakowa Częstochowa (mecz w Łodzi 2 października, w 11. kolejce, o godz. 17.30). Wicemistrzowie Polski rozegrali sparing z Górnikiem Zabrze i trzeba przyznać, że zaimponowali dyspozycją strzelecką. Zespół trenera Marka Papszuna pokonał innego przedstawiciela ekstraklasy aż 6:0. Bramki zdobyli: Mateusz Wdowiak 21, Fran Tudor 34, karny, 88, kartny, Daniel Szelągowski 53, Gustav Berggren 67, Sebastian Musiolik 73.

Warto też odnotować, że do gry po wyleczeniu kontuzji wrócił Tomas Petrasek. Czeski obrońca wyszedł w wyjściowym składzie i przebywał na murawie do 70 minuty.

Należy też odnotować, że w starciu z Górnikiem nie wystąpiło czterech piłkarzy, którzy otrzymali powołania do reprezentacji: Łotwy - Vladislavs Gutkovskis, Grecji - Giannis Papanikolaou, Rumunii - Deian Sorescu i Rumunii U-21 - Bogdan Racovi.
Piłkarze Rakowa w tym sezonie ekstraklasy odnieśli sześć zwycięstw w dziewięciu ligowych spotkaniach. Zajmują drugie miejsce w tabeli, ale rozegrali o jeden mecz mniej od liderującej Legii Warszawa i mają tylko punkt mniej.
Wszystko zatem wskazuje na to, że będziemy w Łodzi świadkami ciekawego i emocjonującego spotkania.