Wisła Płock (39 punktów), Podbeskidzie Bielsko-Biała (41 punktów) i Dolcan (41 punktów) - między tymi drużynami rozstrzygnie się walka o życie. Jedna z nich tą walkę musi przegrać. Która?
Najbardziej prawdopodobne, że będzie to Wisła Płock. Po ostrym laniu jakie dostali we wtorek od MKS-u Kluczbork teraz czeka ich wyjazd do Szczecina, gdzie - aby w ogóle o czymkolwiek marzyć - trzeba po prostu wygrać.
Jednak nawet zwycięstwo może nie dać utrzymania. A stanie się tak jeśli pozostali rywale wygrają swoje spotkania. A oni również zagrają na wyjazdach - Dolcan z Górnikiem Łęczna, a Podbeskidzie w Świnoujściu z Flotą.
Gdyby jednak obie przegrały (a Wisła wygrała) to spadnie Dolcan, ponieważ ma fatalny bilans z Podbeskidziem (porażki 0:3 i 0:4).
Istnieje również szansa, że wszystkie zagrożone ekipy zgromadzą po 42 punkty Wisła wygrywa, Podbeskidzie i Dolcan remisują). Wówczas o wszystkim zadecyduje mała tabela, w której brane będą pod uwagę wyniki bezpośrednich spotkań. I wówczas spadnie... Dolcan (dwie porażki z Podbeskidziem i jedna z Wisłą).
Ekstraklasowicze ze zgrzytem, bez klasy
W Łodzi spotkają się dwie najlepsze drużyny na zapleczu Ekstraklasy - Widzew podejmować będzie Górnika z Zabrza. Obie drużyny wracają do najwyższej klasy rozgrywkowej, więc po tym meczu szykuje się spore świętowanie.
Cieniem na piłkarskim święcie położyło się jednak zamieszanie, jakie wywołali działacze gospodarzy. Zablokowali kibicom z Zabrza możliwość obejrzenia tego meczu, uzasadniając to ryzykiem zamieszek i popsuciem święta. Kilka dni temu dostaliśmy sygnowane przez nich pismo, które otrzymał także PZPN. Sugerują w nim, że nasi kibice pojechaliby do Łodzi tylko po to, żeby zepsuć im fetę z okazji awansu, zdemolować stadion, wywołać awantury na mieście i wdawać się w bijatyki, więc nie zostaną na mecz wpuszczeni. Generalnie to pismo obraża nasz klub i naszych kibiców, a my nie zamierzamy udawać, że pada deszcz, gdy ktoś na nas pluje - mówi prezes Górnika Zabrze, Łukasz Mazur.
Sobota nie zakończy sezonu
Powódź po raz kolejny dała się we znaki piłkarzom i działaczom Sandecji Nowy Sącz. Z powodów niekorzystnych warunków atmosferycznych zdecydowano się odwołać jutrzejszy mecz z GKP Gorzów i przełożyć go na inny termin. Sandecja o nic już nie walczy, na pewno zajmie trzecią lokatę w tabeli. Jedynie GKP może zmienić swoją lokatę na koniec sezonu - w najlepszym wypadku może wylądować na szóstej lokacie, w najgorszym na dwunastej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?