Przed startem 1. ligi: Sandecja Nowy Sącz - Czy istnieje "życie po Aleksandrze"?

Krzysztof Rosłoński
Jak w nowym sezonie wypadnie Sandecja Nowy Sącz?
Jak w nowym sezonie wypadnie Sandecja Nowy Sącz? Fot. Piotr Krzyzanowski/Polska Press Grupa
W poniedziałkowe popołudnie pojedynkiem ze Stalą Mielec, nowy sezon 1. ligi rozpocznie ekipa Sandecji Nowy Sącz, która w okresie przygotowawczym musiała doświadczyć kilku kluczowych zmian, głównie w kadrze zespołu. Kibice oczekują, że ekipa z Małopolski pokaże klasę i udokumentuje to meczami takimi, jak te z Zawiszą, czy GKSem Katowice z zeszłego sezonu, dając sporo radości na trybunach.

Pod koniec poprzedniego sezonu można było zauważyć, iż solidna dawka pieniędzy, pochodzących od sponsora klubu, firmy masarskiej Szubryt, pomogła pokonać wszelkie słabości i dała Sądeczanom cenne, 9. miejsce w ligowej tabeli, co oznaczało, iż pierwszy raz od kilku lat nie drżano o utrzymanie niemal do końca rozgrywek. Głównymi architektami tego wyniku byli przede wszystkim nowi zawodnicy: Wojciech Trochim, Maciej Małkowski i Arkadiusz Aleksander, którzy to pod wodzą Radosława Mroczkowskiego pokazali, na co ich stać. Ostatni z graczy jednak postanowił wraz z końcowym gwizdkiem pojedynku z katowickim Rozwojem pożegnać się z czynnym uprawianiem piłki nożnej.

Oprócz doświadczonego napastnika rodem z Nowego Sącza, z klubem pożegnali się również m.in Michał Gliwa, Bartosz Sobotka, Matej Nather, Ołeksandr Tarasenko, Przemysław Szarek (odejście do Bruk-Bet Termaliki było już pewne w kwietniu), czy Sebastian Szczepański, który to jednak pojawił się niedawno w szeregach zaprzyjaźnionego sądeckim kibicom klubu z Mielca. W związku z odejściem kilku ważnych bez wątpienia postaci, w tym jednego z najlepszych ligowych młodzieżowców, w klubie dwojono i trojono się w poszukiwaniu następców, a efekty są doprawdy piorunujące, bowiem do miasta, w którym się wychował powrócił grający do niedawna w zabrzańskim Górniku, Maciej Korzym, rolę młodego piłkarza ma przejąć po Szarku Michał Gałecki, zaś lukę w środku obrony po odejściu Martina Cseha i Witalija Bierezowskija uzupełni Michal Piter-Bucko.

Przygotowania do sezonu rozpoczęto 22. czerwca, dokładnie o godzinie 17:00, a cały cykl prowadzony był na własnych obiektach. Co więcej, większość pojedynków rozgrywano na boisku w dzielnicy Biegonice. Tydzień po starcie treningów, pierwszym rywalem sądeckiego klubu w sparingowych potyczkach, była drugoligowa Puszcza Niepołomice, całe spotkanie zakończyło się remisem. Po trzech dniach na tym samym obiekcie podjęto zespół Stali Stalowa Wola, a na placu gry po wielu latach przerwy zagrali razem ze sobą Korzym i Dawid Janczyk, zaś ten pierwszy zdobył oba gole tego wygranego 2:0 meczu. Ciekawym przetarciem miało być spotkanie ze Stalą Mielec, będące małym wstępem przed tym, co będzie nas czekać w ten poniedziałek (obie ekipy zmierzą się ze sobą w Mielcu), jednak było widać dopiero układające się powoli warianty gry, co poskutkowało dość wyrównanym starciem, zakończonym skromną wygraną gospodarzy 2:1. Na dzień przed finałem Mistrzostw Europy, sądecki klub ugościł pierwszego z trzech słowackich sparingpartnerów, drugoligowego Partizana Bardejov, pokonanego aż 4:1, a głównym architektem sukcesu był Maciej Małkowski, strzelec dwóch bramek.

Po kilku dniach ekipa z Nowego Sącza wybrała się na krótki wyjazd do przygranicznego Popradu, by tam ćwiczyć warianty gry w meczu z miejscowym FK. Był to jedyny przegrany sparing, a jednego z goli dla Słowaków zdobył urodzony w Gorlicach, Szymon Gruca. Jeszcze przed startem pojedynków o stawkę, w Biegonicach postanowiono zagrać spotkanie z beniaminkiem słowackiej II ligi, Odevą Lipany, gdzie Sądeczanie pewnie, bo aż 4:2 pokonali swoich rywali.

Tydzień po ostatnim sparingu, Sandecja walczyła o awans do 1/16 Finału Pucharu Polski w wyjazdowym starciu z Siarką Tarnobrzeg. Pojedynek był bardzo rwany, forma graczy z Nowego Sącza jeszcze nie była równa, jednak wynik 4:2 po 120 minutach gry pozwolił się cieszyć kibicom z ulicy Kilińskiego z upragnionej promocji do następnej fazy rozgrywek, gdzie rywalem na sądeckim stadionie będzie Śląsk Wrocław. Na dzień przed startem pierwszoligowych rozgrywek odbyła się prezentacja klubu, gdzie przedstawiono nowych zawodników klubu, oraz ogłoszono akcję "Walczymy do ostatniej kropli krwi". Jej celem jest zebranie 100 litrów krwi przez kibiców klubu, uprzednio podając hasło w centrum krwiodawstwa do dnia 6. sierpnia. Jeśli uda się wykonać zadanie, ekipa Sandecji zagra w pierwszym meczu u siebie z GKS-em Tychy w swoich tradycyjnych biało - czarnych barwach. W razie niepowodzenia, Sądeczanie wybiegną na plac gry w różowych koszulkach, które kilka dni temu owładnęły Internet.

Zgody i kosy kibicowskie w Polsce [ZDJĘCIA, WIDEO]

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24