Przedsmak hitu w FA Cup? Middlesbrough podejmuje Chelsea

Kevin Słomka
Chelsea jedzie na Riverside Stadium jako zdecydowany faworyt. Jednak czy obecna forma pozwoli londyńczykom awansować do kolejnej rundy, gdzie czeka już Manchester United?

Nieszczęsne Camp Nou. Real upokorzył Barcelonę i zagra w finale Pucharu Króla

Już w środę dojdzie do meczu 5. rundy Pucharu Anglii, w którym to Middlesbrough podejmie na własnym terenie Chelsea. The Blues wyjdą na ten mecz w roli zdecydowanego faworyta, jednak jak niejednokrotnie się już przekonaliśmy, mecze drużyn z Premier League z przedstawicielami niższych lig, wcale nie oznaczają pewnego zwycięstwa ekipy z angielskiej ekstraklasy. Przykładem są choćby tegoroczne rozgrywki Capital One Cup, gdzie drużyna Bradford City wyeliminowała m.in. Arsenal.

W poprzedniej rundzie ekipa Rafy Beniteza pokonała dopiero w rewanżu przedstawiciela League One, Brentford. Sporo zmartwień kibicom The Blues może przysporzyć obecna forma londyńczyków. Porażka w poprzedniej kolejce z Manchesterem City (2:0) a także jedynie remis ze Spartą Praga na Stamford Bridge, wywalczony dopiero w doliczonym czasie, nie mogą napawać optymizmem. Boro również nie może pochwalić się swoją dyspozycją. Tylko 1 zwycięstwo w ostatnich 4 spotkaniach i 7 miejsce w ligowej tabeli nie świadczą dobrze o drużynie, która jeszcze w sezonie 2008/09 grała w Premier League.

Motywacji zwłaszcza ekipie The Blues może dodać fakt, iż w kolejnej rundzie FA Cup czeka już Manchester United. Czy mecz zatem będzie przedsmakiem wielkiego hitu? Middlesbrough w swej historii zaledwie raz znalazło się w finale FA Cup, w którym uległo... Chelsea (2:0). Londyńczycy natomiast po trofeum najstarszych klubowych rozgrywek na świecie sięgali już 7 razy (bronią tytułu z zeszłego sezonu).

Spójrzmy na sytuację kadrową obu ekip. Jak zapowiedział tymczasowy szkoleniowiec Chelsea, w meczu zapewne nie zagrają Gary Cahill, który narzeka na chorobę, Cesar Azpilicueta, który odczuwa dyskomfort w nodze, oraz nieobecny od dłuższego czasu Oriol Romeu. W drużynie Boro nie zobaczymy z kolei Josha McEachrana, który przebywa w drużynie z Riverside Stadium na wypożyczeniu właśnie z Chelsea.

Londyńczycy upatrują swej szansy na wyjście z kryzysu właśnie w meczu z Middlesbrough. Pokaźna wygrana z pewnością poprawi nastroje w drużynie. A te dobre nastroje przydadzą się na mecz następnej kolejki Premier League, gdzie Chelsea podejmie na Stamford Bridge silne WBA.
Czy doczekamy się hitu w kolejnej rundzie FA Cup? Czy może Middlesbrough pozbawi Chelsea marzeń o obronie tytułu? Pierwszy gwizdek już w środę o 20.45 na Riverside Stadium.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24