Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Przełamanie Sandecji Nowy Sącz warte „oczko”!

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Piłkarze Sandecji wreszcie zagrali na zero z tyłu
Piłkarze Sandecji wreszcie zagrali na zero z tyłu Fot. Adrian Maraś Sandecja.pl
Piłkarze Sandecji Nowy Sącz po ośmiu kolejnych porażkach w lidze, w końcu przełamali fatalną passę. Podopieczni trenera Piotra Mandrysza zdobyli pierwszy punkt w bieżącym sezonie, czym poprawili iście minorowe nastroje sobie i sądeckim kibicom.

Szkoleniowiec „Biało-czarnych” zaskoczył decydując się pozostawić na ławce rosłego obrońcę Michala Pitera-Bućko, jeszcze w poprzednim sezonie najlepszego strzelca sądeczan. Na placu gry pojawił się za to napastnik Rubio, Hiszpan wypożyczony z Cracovii.

Po graczach nowosądeckiego klubu było widać wielką chęć walki już od pierwszych sekund tego spotkania. Goście skutecznie się bronili. Sandecja próbowała strzałów i dośrodkowań. Po 10 minutach rywalizacji Adrian Danek obsłużył Rubio dobrym podaniem, ten był jednak powstrzymywany przez rywala i uderzał niecelnie. Po chwili Kamil Ogorzały znalazł się w doskonałej sytuacji pod bramką bełchatowian, ale ani pierwsza próba ani druga nie znalazły drogi między słupki. Przy dobitce gracza gospodarzy, futbolówkę z linii bramkowej zdołał wybić obrońca GKS. W końcówce pierwszej połowy szansę mieli goście, ale uderzenie Bartosza Eizencharta po ziemi minimalnie minęło lewy słupek Pietrzkiewicza. To nie był koniec emocji w tej części meczu. Po rzucie wolnym Michała Walskiego kapitalną paradą popisał się Paweł Lenarcik, w przeciwnym razie byłby gol dla sądeczan.

W drugiej odsłonie ładną akcję przeprowadził duet rezerwowych Sandecji: po dośrodkowaniu Ukraińca Artema Dudika główkował Paweł Mandrysz, niestety nie było efektu w postaci gola. Sandecja wywalczyła pierwsze ligowe punkty od… 25 lipca br. i remisu 0:0 z Olimpią w Grudziądzu.

Sandecja Nowy Sącz - GKS Bełchatów 0:0

Żółte kartki: Marcin Janikowski (na ławce; kierownik zespołu) - Magiera, Pawlik, Michalski, Błanik.

Sandecja: Pietrzkiewicz - Dziwniel, Boczek, Szufryn, Danek - Rubio (76 Szowszić), Walski, Kasprzak (76 Żołądź), Chmiel (80 Mandrysz), Ogorzały (80 Dudik) - Victor (66 Korzym).

GKS Bełchatów: Lenarcik - Szymorek, Magiera, Michalski, Sierczyński - Makuch (87 Winsztal), Eizenchart (87 Bator), Pawlik, Wroński (65 Błanik), Witek (75 Flaszka) - Zbydowicz (65 Mas).

Sędziował: Daniel Kruczyński (Żywiec).

Mecz bez udziału publiczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Przełamanie Sandecji Nowy Sącz warte „oczko”! - Gazeta Krakowska

Wróć na gol24.pl Gol 24